"Napisał swój rozdział historii naszego miasta". Tadeusz Ferenc - jak Go pamiętamy
Jerzy Cupryś, wiceprzewodniczący sejmiku
Tadeusz Ferenc zostawił trwały ślad w dziejach Rzeszowa i życiu nie tylko rzeszowian. Uczucie smutku i bólu, które nam towarzyszy, miesza się z wdzięcznością Opatrzności Bożej za dar tego człowieka. Było mi dane Pana Tadeusza spotykać, rozmawiać z nim, dyskutować, czasem się spierać, czasem kibicować naszym sportowcom. W świetle naszej współpracy, ale i sporów, mogę powiedzieć, że był to człowiek pełen energii, pomysłów
i niekonwencjonalnych poczynań.
Z jednej strony wizjoner, z drugiej dbały o najdrobniejsze szczegóły, obycie światowe, łączył ze znajomością każdego drobiazgu w ukochanym przez siebie Rzeszowie. Był stanowczy, ale i sprytny w realizacji swych pomysłów. Często epatował ogromną kulturą i szarmancją wobec innych, ale i zdarzało się mu przesadzić dosadnością języka. Jednym słowem człowiek – wulkan poczynań, emocji i zaangażowania. Wszystkich fascynował, ale i zawstydzał swoją pracowitością i ukochaniem Rzeszowa. Nawet różnice zdań i spory z nim stanowiły inspirację do działań na rzecz naszego Miasta.
Kiedy w piątek podczas modlitwy do Miłosierdzia Bożego w Radio Via o godz. 15-tej usłyszałem intencję o wypełnienie woli Bożej dla Tadeusza Ferenca, zadrżałem iż nie dane mi już będzie spotkać się z nim, ale równocześnie uświadomiłem sobie jak wiele Bóg uczynił dla każdego z nas przez służbę ś.p. Tadeusza. Bo choć jak w życiu każdego człowieka zdarzały się sytuacje kontrowersyjne, to z dzisiejszej perspektywy opartej na chrześcijańskiej miłości bliźniego jestem wdzięczny za dar spotkania na swej drodze ś.p. Tadeusza. I od każdego z nas zależy czy z podpowiedzi życia Tadeusza Ferenca skorzystamy. Każdy z nas w wielu miejscach naszego miasta spotka ślady, które są świadectwem pana Tadeusza Ferenca. Z każdego dzieła, które pozostawił nam śp. pan Prezydent możemy czerpać naukę dla służby publicznej. Był odważny w podejmowaniu wyzwań często trudnych i kontrowersyjnych ale dzięki temu jesteśmy bogatsi o doświadczenie.
Dla mnie osobiście ś.p. Tadeusz Ferenc nie był - ale jest wzorem pracowitości, ukochania naszego miasta, bliskich i bezpośrednich kontaktów z każdym człowiekiem. W mej pamięci jest to człowiek wizji, pasji, emocji, energii, wymagający i inspirujący.
Będąc totalnie zakochany w Rzeszowie pan Prezydent wiele decyzji i czynów podejmował w afekcie, czym mógł wzbudzać kontrowersje ale…. miłość wiele tłumaczy. Takim cię panie Tadeuszu zapamiętam. Niech więc Miłość Boża będzie twym udziałem na wieki.