Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz korespondent z Mundialu: Brazylia na beczce prochu

Krzysztof Kawa, Sao Paulo
W Brazylii wszyscy żyją piłką, choć nie wszyscy chcieli go właśnie tu...
W Brazylii wszyscy żyją piłką, choć nie wszyscy chcieli go właśnie tu... flickr.com / Thomás
To nie będą mistrzostwa świata jednej prawdy. Na stadionach będzie trwała wielka fiesta, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak zareaguje brazylijska ulica.

Komunikacyjne "strzały"

Na razie jednak niewiele wskazuje na to, że tu, gdzie dzisiaj odbędzie się ceremonia otwarcia piłkarskich mistrzostw świata, wydarzy się coś niezwykłego.

Nawet potężne kolejki na trzech lotniskach w Sao Paulo chyba też nie są niczym nadzwyczajnym. Małe, przestarzałe terminale nie nadążają z pochłanianiem ludzkiej masy z całego świata. Podobnie jest na drogach dojazdowych i w centrum miasta. Na szczęście wczoraj ruszyło metro.

Pracownicy nie dlatego przerwali strajk, że sąd obciążył ich związek zawodowy karą w wysokości 220 tysięcy dolarów za każdy dzień przerwy, ale dzięki obietnicy 9-procentowej podwyżki. Strajk nie został zakończony, tylko zawieszony, gdyż kilkudziesięciu pracowników metra trafiło do aresztu.

Dzisiaj pod stadion Itaquera ruszą dziesiątki, a może nawet setki tysięcy osób. Nie dla wszystkich wystarczyło biletów, na dodatek pojemność obiektu ze względu na niedoróbki budowlane została zmniejszona o siedem tysięcy miejsc, ale wielu kibiców będzie chciało przeżywać inaugurację mundialu, bawiąc się nie tylko wewnątrz, ale i wokół stadionu Corinthians.

Ma być ładnie i skutecznie

Wydaje się, że od strony sportowej zrobiono wszystko co możliwe, by spełnić ogromne oczekiwania. Na razie ekipa Scolariego jest do bólu konsekwentna. Przed rokiem wygrała Puchar Konfederacji, w sparingach zwycięża raz za razem. Ale publiczność oczekuje, że w parze ze skutecznością pójdzie piękno gry symbolizowane przez dryblingi i sztuczki Neymara.

A propos najbliższego rywala Brazylii - Chorwacji... Mówi się o niej tutaj tylko z grzeczności. Wiadomo, że mają być częścią widowiska, najlepiej by zmusili gospodarzy do maksymalnego wysiłku, ale na tym ich rola, zdaniem miejscowych ekspertów, winna się skończyć.

Wczoraj do ogromnego samolotu brazylijskich linii TAM lecącego z Frankfurtu do Sao Paulo wsiadło tylko kilku kibiców przebranych w chorwackie koszulki. W innych boeingach z Europy było ich niewielu więcej. Dziś niespełna 5-milionowy naród rzuca rękawicę 40-krotnie większemu. I nie jest bez szans.

Mecz otwarcia: Brazylia - Chorwacja dziś o godzinie 22. Transmisja w TVP 1 i na stronie sport.tvp.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24