Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz polityk, co od szpady zginął

Jakub Hap
Nasz bohater był herbu Topór, żywot zakończył w wieku 31 lat.
Nasz bohater był herbu Topór, żywot zakończył w wieku 31 lat. Archiwum
Adam Tarło herbu Topór - starosta, wojewoda, marszałek, opozycjonista.

Urodził się w 1713 r. Już jako młodzieniec wyróżniał się wśród rówieśników urodą, inteligencją i odwagą. Jego życiowym powołaniem szybko stała się żołnierka, został rotmistrzem pancernym. Po stryjecznym bracie ojca, Janie Tarło, wojewodzie lubelskim i sandomierskim, przejął - jeszcze za jego życia - starostwo jasielskie. Było to w czasie rywalizacji o królewski tron pomiędzy Augustem III a Stanisławem Leszczyńskim, którego to właśnie orędownikiem stał się młody starosta jasielski.

Wierny królowiW celu utrzymania na tronie swojego króla oraz obrony kraju przed wojskami saskimi i rosyjskimi, które wkroczyły na ziemie polskie, by poprzeć Augusta III, 5 listopada 1734 r. w Jaśle zawiązała się konfederacja. Akt jej ogłoszenia nastąpił w Dzikowie (dziś stanowi cześć Tarnobrzega - przyp. red). W trakcie trwania tzw. konfederacji dzikowskiej Tarło sprawował już funkcję marszałka generalnego, wcześniej będąc marszałkiem województwa sandomierskiego.

W konsekwencji walk między stronnikami i przeciwnikami królów „Sasa” i „Lasa”, Jasło oraz cały tutejszy region poniosły duże straty. Niedługo później starosta jasielski Adam Tarło poprowadził dzikowian na Saksonię. W pobliży Krosna Odrzańskiego doszło wówczas do potyczek zbrojnych. Konfederaci przegrali, a Polacy musieli zaakceptować jako władcę Augusta III. Król Leszczyński abdykował i wyjechał do Lotaryngii - zachowując tytuł króla Polski otrzymał księstwo Bary oraz Lotaryngię. Tam panował przez ponad trzydzieści lat.

Był żołnierzem LeszczyńskiegoPo konfederacji Adam Tarło na krótko powrócił do Jasła. Niedługo potem mianowany został wojewodą lubelskim, a następnie objął urząd marszałka Trybunału Skarbowego Radomskiego. W latach 1738-1741 przebywał we Francji i u boku Stanisława Leszczyńskiego wiernie pełnił służbę w jego wojsku. Tam popadł w konflikt z Kazimierzem Poniatowskim herbu Ciołek, podkomorzym koronnym oraz bratem późniejszego króla Stanisława Augusta. Po powrocie do kraju zaogniły się jego relacje z całą „Familią” Czartoryskich i Poniatowskich.

Polityka i… kobietyPowodem konfliktu była nielegalna adopcja przez „Familię” Anny Lubomirskiej, wielkiej miłości młodego starosty. Na tle tego wydarzenia doszło do sławnych pojedynków Adama Tarły i Kazimierza Poniatowskiego. Preludium do pierwszego z nich był bal u marszałka wielkiego koronnego Franciszka Bielińskiego, który odbył się w styczniu 1743 r. w Warszawie. Tarło zatańczył z ukochaną Anną, a następnie poprosił do tańca Izabelę Poniatowską. Ona jednak bez namysłu odmówiła, uznając propozycję za zniewagę.

- Tańcz z tą, z którą tańczyłeś pierwej - odrzekła. Wtedy Konstancja z Czartoryskich Poniatowska kazała zatańczyć z Izabelą swojemu synowi Kazimierzowi Poniatowskiemu. Wówczas, mocno urażony na honorze Adam Tarło, wyzwał go na pojedynek.

Gdy wojewoda a zarazem starosta zabił konia pod podkomorzym, ten, padając na ziemię, miał wołać przejęty strachem: Kocham pana wojewodę! Zaraz po tym, obaj, z inicjatywy sekundantów, pogodzili się na placu, i jakoby w przyjaźni rozjechali się - każdy w swoją stronę. Gdy Poniatowski stanął przed matką, ta uderzyła go w twarz, jako że formalnie się poddał. Wołała: zhańbiłeś się! Pod jej naciskiem Kazimierz musiał przystąpić do pojedynku powtórnie...

Zdradziecki ciosDo drugiego, a jak się okazało ostatniego i tragicznego starcia pomiędzy politycznymi rywalami doszło w marcu 1744 r. na Marymoncie. Jego świadkami był zbrojny tłum stronników Czartoryskich - w całości negatywnie nastawiony wobec przeciwnika Poniatowskiego. Kazimierz przybył na umówione miejsce potyczki karetą z sekundantami. Tarle nikt nie kibicował, w boju wspierali go jedynie jego sekundanci. Starosta jasielski zgodził się walczyć na pistolety, jednak chybił, a broń przeciwnika nie wypaliła. Wyciągnęli więc szpady. Tarło, świetny szermierz, ruszył na Poniatowskiego... W pewnym momencie cofnął się, po czym padł na twarz - jak się okazało, wskutek cięcia w samo serce. Zginął, jednak powszechnie twierdzono, że zabił go nie ranny w boju Poniatowski, lecz jego sekundant, oficer saski Korff. Ponoć wmieszawszy się pomiędzy walczących, spod ręki podkomorzego zadał zdradziecko śmiertelny cios. Wywołało to wielkie oburzenie szlachty małopolskiej, która stała po stronie Adama Tarły, i obawy przed wybuchem nowej wojny domowej, do której na szczęście nie doszło...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24