Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele żądają pieniędzy za strajk

Beata Terczyńska
Agata Pieniążek z synkiem Jasiem: - Ja lub mąż będziemy musieli wziąć urlop, by zająć się dziećmi. Praca nauczycieli to ciężki kawałek chleba. Nie jest dobrze, że ta grupa zawodowa musi posuwać się do strajku.
Agata Pieniążek z synkiem Jasiem: - Ja lub mąż będziemy musieli wziąć urlop, by zająć się dziećmi. Praca nauczycieli to ciężki kawałek chleba. Nie jest dobrze, że ta grupa zawodowa musi posuwać się do strajku. FOT. WOJCIECH ZATWARNICKI
Nie mogą doprosić się podwyżek, więc 27 maja nie będą pracować. Za czas, który spędzą w pokojach nauczycielskich domagają się jednak normalnej wypłaty.

To już postanowione. Jednodniowy strajk obejmie szkoły i przedszkola. Szef ZNP zaapelował do rodziców, żeby w tym dniu zostawili dzieci w domach. Natomiast prezesi poszczególnych okręgów związku poprosili prezydentów, burmistrzów i wójtów, aby za 27 maja zapłacili strajkującym nauczycielom.

- Nie ma zakazu prawnego, aby nie płacić. Zgodził się już samorząd z Pilzna i Ropczyc. Prawdopodobnie Rzeszów też powie "tak" - mówi Stanisław Kłak, prezes podkarpackiego ZNP.

Lekcje odwołane

- Nauczyciele mają prawo strajkować i walczyć o podwyżki. Ale z tymi pieniędzmi to już przesadzili. Poza tym taką formą protestu utrudniają życie wielu ludziom. Nie wiem, co zrobimy z naszym synkiem, bo oboje z mężem wyczerpaliśmy limit "nagłych" urlopów - mówi pani Aneta z Rzeszowa.

Czego chcą nauczyciele?

Czego chcą nauczyciele?

Domagają się podwyżek co najmniej 500 zł dla każdego pracownika, utrzymania przywileju przejścia na wcześniejsze emerytury, wysłuchania przez rząd i zachowania Karty Nauczyciela.

W Rzeszowie udział we wtorkowym strajku zapowiedzieli pedagodzy z ponad 70 szkół i przedszkoli. W Przemyślu 40 z 49.

- Gdy rodzice będą sobie tego życzyli, szkoła ma obowiązek zorganizować zajęcia, nawet dla jednego ucznia - mówi Janusz Jagustyn, prezes oddziału ZNP w Przemyślu. - Gdy wszyscy nauczyciele strajkują, wtedy opiekę nad tymi uczniami musi sprawować dyrektor.

Pójdą oddać krew

- Jeśli moi ludzie zastrajkują, poproszę rodziców o znalezienie zastępczej opieki dla dzieci - przyznaje Bożena Bator, dyr. Przedszkola nr 37 w Rzeszowie. - W sytuacji podbramkowej, gdy nie ma babci, cioci, nie zostawię rodziców na lodzie - zapewnia.

Dyrektorka deklaruje, że sama zaopiekuje się przedszkolakami.

- 5 minut temu dowiedziałam się, że 28 nauczycieli i pracownik administracji będą strajkować - mówi Marzena Kramza, dyr. SP nr 16 w Rzeszowie. - Muszę odwołać lekcje, innego wyjścia nie ma. Powiadomię uczniów i rodziców.

Podczas strajku nauczyciele będą siedzieć, np. w pokojach nauczycielskich. Pedagodzy z jasielskiego "ekonomika", pójdą oddać krew. Dołączą do nich nauczyciele z Trzcinicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24