Nebojsa Nikolić: Problemy finansowe? My mamy grać, a nie myśleć o nich

- Dzięki twojej świetnej postawie pokonaliście Chrobrego Głogów. Odbiłeś ponad 20 piłek…

- To nieważne, ile odbiłem piłek, najważniejsze, że wygrywaliśmy i zdobyliśmy dwa bardzo ważne punkty. Koledzy bardzo dobrze zagrali w obronie i było łatwiej. Szkoda, że to dopiero pierwsza nasza wygrana w tym roku, bo w Gdańsku zagraliśmy bardzo dobrze i naprawdę nie wiem, dlaczego nie wygraliśmy. Potem była seria z bardzo mocnymi zespołami. Myślę, że od teraz będzie już lepiej i będziemy wygrywać.

- Piąte miejsce po sezonie zasadniczym to realny cel?

- Na pewno, ale wszystko pokażą kolejne mecze, liczę że zwycięskie dla nas. Może będzie jeszcze lepiej niż 5. miejsce.

- Nawet z tak wąską kadrą?

- Może nie ma nas dużo, ale ci którzy zostali są bardzo dobrymi zawodnikami. W meczu z Głogowem udowodniliśmy, że można wygrać, nawet w małym składzie.
- A jak odbierasz kłopoty finansowe klubu?

- Wiem, że takie są, ale jaki klub dziś ich nie ma? My mamy grać, a nie myśleć o nich. Ostatnio się trochę poprawiło, myślę, że do końca sezonu będzie dobrze.

- To twój pierwszy sezon w polskiej lidze. Jak ci się ona podoba?

- Polska liga jest bardzo dobra. Tu nie ma drużyny, która odstaje poziomem od reszty. Są dwa mocne zespoły - Płock i Kielce, jeśli chodzi o pozostałe, to każdy może wygrać z każdym.

- Wybrałeś Mielec, bo?

- Byłem na Węgrzech przez 6 lat. Chciałem też zagrać w Polsce, a Mielec mi dał tę okazję.

- Jak ci się tutaj żyje?

Bardzo dobrze. Nauczyłem się trochę polskiego, radzę sobie jakoś. Najważniejsze, że mamy fajny zespół, fajnych kolegów.