- Kontra należy do najmłodszych klubów regionie. Jak pan oceni miniony sezon?
- Czasy są ciężkie, ale jakoś utrzymujemy się na powierzchni. Koszykarze brali udział w rozgrywkach młodzieżowych, uczestniczyli też w kilku ciekawych imprezach.
- Był pan współorganizatorem niedawnego Memoriału Renaty Barszczewskiej i Grzegorza Wiśniewskiego. Czy turniej będzie miał ciąg dalszy?
- Nie wyobrażam sobie, żebyśmy skończyli na jednym razie. Myślę, że impreza wypaliła. Oprócz ekip z regionu, pojawiły się na niej drużyny z Presova i Lwowa. Tacy Słowacy mają oczywiście lepsze warunki organizacyjne od naszych, ale miło było, gdy podziwiali rzeszowską halę. Umówiliśmy się, że w następnych edycjach będą startować ekipy z rocznika 1993 roku. Co roku będziemy porównywać grę tych drużyn, wymieniać doświadczenia trenerskie z ukraińskimi i słowackimi szkoleniowcami.
- Ile zawodników trenuje w Kontrze?
- Około siedemdziesięciu. Mamy drużynę juniorów, kadetów, młodzików i grupę naborową. Nie zamierzamy na tym poprzestać. W planach jest utworzenie ligi, która obejmowałaby osiem szkół podstawowych. A jeśli wszystko wypali chcemy, żeby jesienią na Podpromiu trenowało 150 dzieci.
- Stać was na Podpromie?
- Stać, bo na rękę poszedł nam pan Antoni Buk, dyrektor obiektu.
- Ile kosztuje gra w Kontrze?
- W grupach naborowych składka miesięczna wynosi 50, w pozostałych 80 złotych.
- Dla wielu rodzin to niemałe kwoty.
- Rodzice mówią czasem, że to dużo, ale skończyły się czasy, gdy sport był za darmo. Ja przez pierwszy rok pracowałem w Kontrze społecznie, ale to co innego. Jeśli drużyna ma mieć stroje, autokar, halę czy hotel, to muszę mieć w kasie jakiś grosz. Nie uważam zresztą, że bierzemy dużo. Dzieciaki trenują kilka razy w tygodniu, grają w lidze, jeżdżą na obozy, na turnieje. U nas nie ma dziadostwa, nie marnujemy ani grosza.
- Składki to zapewne tylko część budżetu?
- Reszta to dofinansowanie z miasta, dochody z imprez, jakieś wsparcie od sponsorów.
- Co jest największym problemem dla takiego klubu, jak Kontra?
- Dwie sprawy: brak pieniędzy i brak trenerów. Jeśli idzie o pieniądze, to męczy mnie nie tylko to, że nie na wszystko nas stać, ale niejasne kryteria przyznawania funduszy klubom przez miasto. Jest w Rzeszowie klub, który ma tyle samo grup młodzieżowych, co my. On dostaje 40, a my... 2 tysiące złotych. Po interwencjach udało się nam wyszarpać 10 tysięcy. Z kolei inny rzeszowski klub nie szkoli już ani siatkarzy, ani koszykarzy, ale otrzymuje na młodzież 150 tysięcy.
- A o co chodzi z tymi trenerami?
- Po prostu ich nie ma. Stara gwardia się wykrusza, a nowych ludzi nie widać. Potrzebowałem szkoleniowca i długo nie mogłem nikogo znaleźć. W końcu rozwiązaliśmy problem. Od niedawna pracuje u nas Artur Szymański, znany jako zawodnik Resovii czy ostatnio Kominków Łańcut.
- Czy na Podpromiu zobaczymy w tym roku jeszcze jakieś turnieje młodzieżowe?
- We wrześniu do Rzeszowa zjadą 32 drużyny 12-latków na mistrzostwa Euroregionu. Pojawią się zespoły z Rumunii, Węgier, Słowacji, Ukrainy. W turnieju weźmie udział około pięciuset zawodników.
- Widzi pan w Kontrze koszykarzy, którzy mogą coś znaczyć w dorosłym baskecie?
- Mikołaj Sowa i Karol Szpyrka wpadli w oko skautowi Śląska Wrocław i dostali zaproszenie na testy. Karol planuję naukę w SMS-ie Warka. W reprezentacji województwa, rocznik 1989, znaleźli się Daniel Rymanowski, Grzegorz Glazer i Wojciech Kwiatek. Każdy z nich marzy o sukcesach.
- Kilka lat temu Kontra miała seniorską ekipę...
- Pewnie, że chciałbym mieć taki zespół, ale do wszystkiego potrzebne są środki. Na razie nie mam pieniędzy na seniorów i koncentruję się na szkoleniu młodzieży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"