Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie chodnika, będzie blokada

Paulina Sroka
Mieszkańcy Brzeźnicy przekonują, że odcinek drogi wojewódzkiej w tzw. lasku jest bardzo ruchliwy i niebezpieczny.
Mieszkańcy Brzeźnicy przekonują, że odcinek drogi wojewódzkiej w tzw. lasku jest bardzo ruchliwy i niebezpieczny. Paulina Sroka
Mieszkańcy Brzeźnicy domagają się chodnika przy drodze wojewódzkiej. Grożą blokadą drogi.

- To ruchliwy i niebezpieczny odcinek. Prosimy o chodnik od 5 lat. Mamy dość czekania! - ostrzegają mieszkańcy Brzeźnicy.

Chodzi o blisko kilometr pieszo-rowerowego chodnika wzdłuż drogi Dębica-Mielec.

- Na fragmencie drogi w tzw. lasku samochody rozwijają bardzo dużą prędkość, stwarzają zagrożenie dla pieszych i rowerzystów. Zdarzały się wypadki śmiertelne, kolizje, potrącenia. Tutaj chodnik musi być - przekonuje Lech Żurek, sołtys i radny Brzeźnicy.

Protest dzień za dniem

Realizacja inwestycji, której wartość szacuje się na około milion zł, leży po stronie Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie.

- Ten chodnik powinien powstać przy okazji modernizacji drogi wojewódzkiej. Mimo naszych starań nie doszło do tego - podkreśla Stanisław Rokosz, wójt gminy Dębica. - Gmina kupiła nawet od Lasów Państwowych pas ziemi wzdłuż tej drogi. Opracowaliśmy również potrzebną dokumentację, którą przekazaliśmy do Urzędu Marszałkowskiego. Wciąż otrzymujemy nowe wytyczne z województwa. Jesteśmy już zniecierpliwieni przedłużającymi się procedurami.

- Mieszkańcy mają dość czekania. Zapowiadają blokady. Uprzedzają, że nie będą protestować godzinę czy dwie, tylko dzień za dniem, aż do skutku - uprzedza Lech Żurek.

Poczekają do czerwca

- Wszyscy chcemy uniknąć niepotrzebnych protestów - wyjaśnia Bogdan Romaniuk, członek zarządu województwa podkarpackiego.

Dodaje, że gmina musi jeszcze postarać się zgodę na realizację inwestycji drogowej w Urzędzie Wojewódzkim. Podkreśla, że jeśli samorząd wyłoży połowę kosztów budowy chodnika, istnieje szansa na jego wykonanie w tym roku.

- Możemy współfinansować różnicę kosztów między zwykłym chodnikiem a pieszo-rowerowym, bo zależy nam na tej poszerzonej wersji. Będziemy na pewno negocjować - zapowiada wójt Rokosz. Zwraca uwagę, że budowa chodnika przy drodze wojewódzkiej to inwestycja Urzędu Marszałkowskiego, a nie Urzędu Gminy.

- Poczekamy na konkrety do pierwszych dni czerwca. Później będziemy blokować przejazd. Nie przerwiemy pikiety aż do momentu rozpoczęcia budowy - zapowiada Żurek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24