Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie centrum naukowe, ale urząd miasta zamiast szkoły specjalnej

Bartosz Gubernat
Interaktywne centrum ma powstać na bazie pikników, które co roku grupa pasjonatów organizuje w Rzeszowie.
Interaktywne centrum ma powstać na bazie pikników, które co roku grupa pasjonatów organizuje w Rzeszowie. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Do byłego budynku szkoły specjalnej rzeszowscy urzędnicy chcą przenieść część swoich wydziałów.

- Pomysłów na zagospodarowanie pomieszczeń było rzeczywiście sporo. Myśleliśmy także o wynajęciu, lub sprzedaży budynku, ale mimo zainteresowania ze strony firm, ostatecznie nikt nie zdecydował się na transakcję. Dlatego postanowiliśmy przenieść tutaj te z naszych wydziałów, które w tej chwili mieszczą się w wynajętych budynkach - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.

Budynek przy ul. Marszałkowskiej stoi pusty od września. Funkcjonujący w nim do tej pory Zespół Szkół Specjalnych im. Unicef przeniesiono na ul. Ofiar Katynia, do budynku IX Liceum Ogólnokształcącego, które wstrzymało nabór ze względu na brak uczniów. Od tej pory pomysłów na zagospodarowanie szkoły było kilka. Mieszkańcy osiedla 1000-lecie proponowali przeniesienie tu posterunku policji, który wcześniej zlikwidowano przy dworcu PKP. Sugerowali również możliwość otwarcia dodatkowego punktu Straży Miejskiej. O pomieszczenia na piętrze pytała krakowska firma informatyczna Comarch, która chciała otworzyć w mieście swoją siedzibę. Wybrała inną lokalizację.

Najciekawszy projekt zgłosił rzeszowianin Paweł Pasterz, który zaproponował, aby zamkniętą szkołę zamienić na siedzibę placówki łączącej w sobie centrum nauki i muzeum techniki. Chciał stworzyć zespół pracowni, w których uczniowie pod opieką nauczycieli mogliby budować eksponaty podobne do tych, jakie można oglądać w centrach nauki. Zbudowane tu pomoce naukowe miały służyć potem na lekcjach w rzeszowskich szkołach. Teren wokół szkoły miały zająć ekspozycje plenerowe.

Jak mówi Maciej Chłodnicki, budynek idealnie wpisze się jednak w potrzeby administracyjne urzędu miasta. - Jest blisko centrum i ma duży parking. A przenosząc tu trzy nasze wydziały oszczędzimy ok. 700 tys. zł rocznie. Dla centrum naukowego poszukamy innej lokalizacji - mówi M. Chłodnicki.

Niewykluczone, że pomysł Pawła Pasterza uda się zrealizować innemu pasjonatowi eksperymentów dla najmłodszych - Tomaszowi Michalskiemu ze stowarzyszenia ExploRes. Jego organizacja założyła konsorcjum z Uniwersytetem Rzeszowskim i szykuje się do otwarcia w budynkach uczelni "Interaktywnego Centrum Eksploratorium" dla dzieci i młodzieży.

- Część ekspozycji już mamy, na kolejne zakupy szukamy sponsorów i możliwości pozyskania pieniędzy. Zdaję sobie sprawę, że lepiej byłoby uruchomić takie centrum w nowoczesnym, osobnym budynku, ale od czegoś trzeba zacząć. Jeśli nadarzy się taka możliwość, z czasem będziemy mogli się przenieść - mówi Michalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24