Nie chcą parkingu pod oknami

Firma z Rzeszowa wydzierżawiła na 9 lat dwie miejskie działki. Ma na nich powstać płatny parking dla 60 samochodów. Mieszkańcy o budowie płatnego parkingu dowiedzieli się dopiero kilka tygodni temu. Zaczęli protestować.

Parking dla bogaczy

- Z naszego bloku raczej nikt tam nie zaparkuje, bo mieszkają tu niemal sami emeryci - mówi Zbigniew Kurowiak, mieszkaniec bloku przy ul. Krzywoustego 1, który będzie sąsiadował z parkingiem. - Nas na to po prostu nie stać. Nie chodzi nam o blokowanie budowy nowych miejsc postojowych, ale o zmianę lokalizacji parkingu.

Są inne działki

Mieszkańcy ul. Krzywoustego mają inny pomysł.

- Działka, na której ma być płatny parking przylega do ul. Piastów - tłumaczy Kurowiak. - Można przesunąć ogrodzenie i poszerzyć ulicę tak, aby można było parkować po obu jej stronach.

Kurowiak wskazuje tereny między wieżowcami, a pobliską szkołą.

- Z powodzeniem zmieści się tutaj ponad 90 samochodów - zapewnia Kurowiak.

Nic nie da się zrobić

Pozwolenie na dzierżawę miejskiej działki wydała rada miasta Rzeszowa poprzedniej kadencji. Mieszkańcy zwrócili się o pomoc do prezydenta miasta.

- Aby wypowiedzieć inwestorowi dzierżawę Rada Miasta musiałaby zmienić poprzednią uchwałę - tłumaczy Maciej Kiczor, z biura prasowego UM w Rzeszowie. - To bardzo trudne. Teren został przeznaczony na budowę parkingów na wniosek mieszkańców i rady osiedla.

Zapewnia, że miasto będzie nadzorować budowę.