W lutym spowodował on tragiczny wypadek. Zginęła w nim 24-letnia dziewczyna. Kierowca był pijany.
Oskarżony przyznał się, że przed feralną jazdą wypił kilka piw. W miejscowości Sanoczek na łuku drogi zaczął wyprzedzać forda transita. Stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w ten samochód, a następnie zderzył się z fiatem 126 p, którym podróżowała dwójka młodych pasażerów: Marek J. i jego narzeczona Alicja. Kobieta zginęła na miejscu. Młodzi mieli wkrótce wziąć ślub.
Sąd pełen łez
W środę w Sądzie Rejonowym w Sanoku odbył się proces oskarżonego. Stawiły się na nim dwie rodziny: ofiary oraz sprawcy. Obie nie kryły łez. Płakał również sam oskarżony, który wyraził głęboką skruchę. Dwa razy listownie przepraszał rodzinę Alicji za swój czyn. Jego krewni przyłączyli się do tej skruchy, zamawiając mszę w intencji ofiary i jej bliskich.
Oskarżony jeszcze raz powtórzył przed sądem słowa przeprosin. Dobrowolnie też poddał się karze.
- Pierwszy raz wsiadłem do samochodu pod wpływem alkoholu - powiedział, przyznając równocześnie, że miał problemy z alkoholem. Przed samym wypadkiem podjął nawet decyzję o leczeniu odwykowym.
Będzie siedział
Sąd skazał oskarżonego na 4 lata więzienia. Orzekł też 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz nawiązkę w łącznej wysokości 10 tys. zł. Wyrok ma być podany do publicznej wiadomości. Jest nieprawomocny.
Rodzina Alicji zgodziła się z wyrokiem.
- Trudno nam pogodzić się ze stratą Alicji, ale nie chcemy być mściwi i nie żądamy większej kary. Wierzę, że sprawca już rozumie jak wielka krzywdę nam wyrządził - zaznaczył ojciec zabitej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?