Nie podoba mi się kombinowanie ministerstwa przy stypendiach naukowych. Plan jest taki: ograniczyć liczbę studentów otrzymujących co miesiąc pieniądze za wyniki w nauce. Wyselekcjonować grupę naprawdę najzdolniejszych osób, z najwyższą średnią ocen i tylko tym dać pieniądze. Dużo większe, niż dotychczas.
Pytanie tylko, kto przeskoczy wysoko ustawioną poprzeczkę? Obawiam się, że garstka. Bo super prymusów aż tak wielu nie ma. Czy to aby nie jest więc pomysł na znalezienie oszczędności w czasach kryzysu?
Stypendia naukowe dopingują. Dzięki nim i pomocy socjalnej wielu młodych ludzi w ogóle może sobie pozwolić na kształcenie. A lista wydatków jest długa - akademik, jedzenie, książki, bilety, pomoce naukowe, ubranie... Dlatego student walczy o każdy grosz. Choćby to była tylko stówka. Jeśli wyśrubuje się wymagania do mało realnych, ulecą chęci do starań. Wielu studentom podetnie się przez to skrzydła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco