Nie pozwolimy unieważnić wyborów

Wybory unieważniła komisja wyborcza, choć - zgodnie z regulaminem samorządu - nie ma do tego prawa.

- Ma prawo - twierdzi Katarzyna Kasprzyk, przewodnicząca komisji wyborczej.

- Wybory były źle przygotowane: nie było list obecności, nie sprawdzano dowodów, zmieniano godzinę rozpoczęcia wyborów. Dlatego je unieważniliśmy i przeprowadzimy nowe.

Nie mogli unieważnić

- Regulamin samorządu studenckiego mówi wyraźnie, że wybory może unieważnić tylko komisja rewizyjna - denerwuje się Sławomir Wywrot, student ekonomii.

- To jest złamanie regulaminu. Poza tym, kto jest odpowiedzialny za przygotowanie wyborów? Mnie się zdaje, że komisja wyborcza.

- Nie wiemy, dlaczego zostały unieważnione, bo nikt nas o tym nie poinformował - mówi Anna Anioł, która wygrała wybory.

- Napisaliśmy pismo do rektora, żeby sprawę wyjaśnił i uchylił uchwałę komisji wyborczej, ale nam odpisał, że się nie zgadza.

Studenci napisali więc kolejne pismo z prośbą o uzasadnienie, dlaczego rektor nie chce uchylić tej uchwały.

- Rektor wyznaczył nam spotkanie na czwartek - mówi Agnieszka Czarnota, studentka ekonomii.

- A na piątek ogłoszono nowe wybory. Na dodatek w budynku przy ulicy Rejtana, a nie u nas, na Zalesiu.

- Nie zgadzamy się z decyzją komisji. Będziemy protestować, bo to jest łamanie zasad demokracji - dodaje Witold Motyka.

Wczoraj studenci zaczęli zbierać podpisy pod protestem przeciwko takiemu potraktowaniu wyborów na ich wydziale.

- Zebraliśmy już ponad dwieście podpisów - mówi Anna Anioł.

- Zbieramy dalej. Nie pozwolimy unieważnić tych wyborów.