Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie przychodzą nie zarabiają

PAWEŁ KUCA
Najczęściej sesje rzeszowskiej Rady Miasta opuszczają radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Na każdej nieobecności tracą finansowo, bo zostaje im obcięta część diety.

Którzy radni opuścili posiedzenie Rady Miasta

Którzy radni opuścili posiedzenie Rady Miasta

Tomasz Kamiński, Kazimierz Greń, Zdzisław Daraż, Konrad Fijołek (wszyscy czterej SLD), Waldemar Szumny (PiS), Maria Korczowska (UW), Jacek Gołubowicz (RzPP), Andrzej Szypuła.

Rzeszowscy radni, wybrani w ostatnich wyborach samorządowych rządzą już prawie rok. Od początku kadencji spotykali się na 14 sesjach. Na każdej, frekwencja wynosiła grubo ponad 90 proc. Łącznie radni zanotowali 12 nieobecności. Z protokołów obrad wynika, że najczęściej na sesje nie przychodzą radni lewicy. Łącznie działacze SLD mają sześć nieobecności. Dla przykładu, Kazimierz Greń nie był dwa razy.
- Za to jestem liderem jeśli chodzi o obecności na posiedzeniach komisji - mówi Greń. - Nie byłem na sesjach ponieważ byłem w szpitalu, a raz musiałem wyjechać do Warszawy. Za nieobecności pieniędzy się nie bierze. Zresztą swoją dietę przekazuję na cele charytatywne.
Spośród radnych prawicy, nieobecność na sesji zanotował m.in. Waldemar Szumny z PiS, wiceprzewodniczący Rady Miasta. - To było w czasie wakacji. Nieobecność jest usprawiedliwiona - mówi Szumny.
Elżbieta Dzierżak, przewodnicząca RM twierdzi jednak, że aktywności radnych nie można mierzyć, wyłącznie obecnością na sesjach. - To, że ktoś się podpisze na liście, nie znaczy, że aktywnie uczestniczy w sesji.
Zamiast o nieobecnościach, radni znacznie chętniej chcą podsumować mijający rok kadencji. - Za dużo jest politykierstwa prawicy, która przeszkadza prezydentowi - mówi radny Tomasz Kamiński z SLD (sam zanotował 2 nieobecności na sesjach).
- Czasem to z prezydentem trudno o porozumienie. Niektóre starcia na sesjach są niepotrzebne - mówi Szumny. - Prezydent chce na siłę przeforsować swoje rozwiązania na komisjach, a potem musi wycofywać niektóre punkty z porządku obrad.

Jak jest w Lublinie

Na posiedzeniach sesji Rady Miasta Lublina frekwencja nie spada poniżej 90 proc. Zdarza się, że na jednej sesji radni składają nawet po 4 interpelacje. Najbardziej aktywny radny złożył od początku kadencji 27 interpelacji, 9 radnych (blisko jedna trzecia rady nie złożyła do tej pory nie złożyło ani jednego zapytania i interpelacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24