Rzeszowscy policjanci jako pierwsi na Podkarpaciu razem z celnikami i służbą weterynaryjnę sprawdzali w piątek, czy w sklepach są dzikie okazy chronione konwencją waszyngtońską z powodu zagrożenia wyginięciem. W trzech znaleźli 9 zwierząt, na sprzedaż których właściciele nie mieli wymaganych pozwoleń.
- Za nielegalny handel takimi zwierzętami grozi kara aresztu i grzywny - wyjaśnia Konrad Wolak, szef wydziału do walki z przestępczością gospodarczą rzeszowskiej policji. Właściciele staną za to przed sądem, a zwierzęta trafią do zoo.
Zdaniem służb granicznych chronione okazy są przywożone do naszego kraju za grosze. Ich ceny w sklepach sięgają potem kilkuset złotych. W rzeszowskich nielegalnie sprowadzone papugi były wycenione na 300 - 400 złotych, a pyton na 750 zł.
- Handel dzikimi zwierzętami to trzeci po narkotykach i broni najbardziej dochodowym interes na świecie - mówi Małgorzata Czesak z Izby Celnej w Przemyślu. W ubiegłym roku na przejściach granicznych w Medyce i Korczowej celnicy udaremnili przemyt m.in. 211 żółwi. Jednym z najbardziej zaskakujących przypadków w Polsce była jednak próba wwiezienia do kraju upieczonej w całości małpy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice