Niepełnosprawna Justyna z Przemyśla nareszcie zamieszka w lepszych warunkach

Mieszkanie znajduje się w kamienicy w starszej części Przemyśla. Pierwsze piętro. Pokój z kuchnią, osobne łazienka i ubikacja. Do tego przedpokój i spiżarnia. Jest podłączony gaz.

- Ten gaz cieszy mnie najbardziej. Zdecydowaliśmy się przyjąć od miasta to mieszkanie. Wymaga jednak remontu, m.in. podłączenia centralnego ogrzewania, wymiany okien i drzwi. Ale najważniejsze, że jest - mówi Maria Krajewska.

Liczy, że remont uda się zakończyć przed zimą. Obecnie ona i jej 20-letnia wnuczka mieszkają w fatalnych warunkach.

Przez kilka lat o odpowiednie mieszkanie dla niepełnosprawnej Justyny starał się jej ociec. Oboje mieszkali w złych warunkach, nieodpowiednich zwłaszcza dla niepełnosprawnej osoby. Niestety. 30 maja ojciec Justyny zginął w pożarze mieszkania. Opiekę nad dziewczyną przejęła babcia. Przyjęła ją do swojego, niewielkiego mieszkanka.

- Cieszymy się, że wreszcie udało się wybrać odpowiednie mieszkanie. Wstępnie zastępca prezydenta Przemyśla Grzegorz Hayder mówił, że ma sponsora, który wyraził zainteresowanie pomocą w remoncie. Bardzo na to liczymy, bo doprowadzenie tego mieszkania do odpowiedniego stanu będzie sporo kosztować - mówi Jolanta Rabka, przew. Społecznego Komitetu "Godne Życie dla Justyny".

Pomoc deklarują również nasi Czytelnicy.

- Nigdy nie miałem łatwo w życiu, zwłaszcza ostatnio. Jednak zawsze na swojej drodze spotykałem życzliwych ludzi. Dlatego chciałem jakoś pomóc. Pomogę im wymalować mieszkanie, mogę wykonać również inne prace - deklaruje Janusz Galiczyński.