NIK: Belka winien afery z fabryką osocza

Tak wynika z raportu pokontrolnego, który dziś oficjalnie ujawni Najwyższa Izba Kontroli.

Powstała przed 11 laty temu mielecka firma Laboratorium Frakcjonowania Osocza (LFO) miała przetwarzać osocza krwi w leki krwiopochodne. Preparaty miały być o 13 proc. tańsze od tych, jakie Polska kupowała i, wciąż kupuje w Szwajcarii. Spółka zaciągnęła 32 mln dolarów kredytu, który w 60 procentach poręczył rząd Włodzimierza Cimoszewicza. Fabryka dotąd jednak nie ruszyła.

Gdzie się miliony?

Co się stało z milionami dolarów kredytu - to bada od kilku lat Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Śledczy postawili już zarzuty sześciu osobom m.in. Zygmuntowi N. i Włodzimierzowi W., byłym członkom zarządu LFO oraz Halinie Wasilewskiej-Trenkner, byłej podsekretarz stanu w ministerstwie finansów i Wiesławowi Kaczmarkowi, byłemu ministrowi gospodarki.

Oprócz prokuratury, sprawę LFO dwa razy badała także rzeszowska delegatura Najwyższa Izba Kontroli. Pierwsza kontrola z 2005 roku stwierdziła, że Skarb Państwa nie musi spłacać kredytu.

Janusz Wiśniewski, zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu: - Nasze ustalenia są w zasadzie zbieżne z ustaleniami NIK-u. Marek Belka był już przez nas przesłuchiwany, ale w 2004 roku, kiedy zgromadzony materiał dowodowy, nie był jeszcze tak obszerny. Na obecnym etapie śledztwa profesor Belka ma zostać przesłuchany w charakterze świadka, choć oczywiście nie można wykluczyć, że w przyszłości usłyszy zarzuty.

Powód? Umowa kredytowa między konsorcjum bankowym a LFO wygasła zaledwie rok po jej podpisaniu, bo spółka nie dostarczyła ważnych dokumentów dotyczących ustanowienia zabezpieczeń, a wraz z nią wygasła umowa poręczenia Skarbu Państwa. Skarb Państwa mimo to spłacił już bankom 61 mln zł.

Dzisiaj ujawnią

Druga kontrola miała ustalić, kto, personalnie ponosi odpowiedzialność za straty Skarbu Państwa. Prezentację raportu pokontrolnego zaplanowano na dzisiaj, wiemy jednak, że - wedle NIK - odpowiada za to były premier Marek Belka. To on, w 1997 roku, jako minister finansów w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza w sposób "nielegalny, niegospodarny, niecelowy nierzetelny" udzielił poręczenia dla LFO.

Współodpowiedzialnymi w tej sprawie mają być także były ówczesny minister zdrowia Krzysztof Kuszewski i wiceminister gospodarki Jerzy Markowski.
Stanisław Sikora, dyrektor rzeszowskiej NIK nie chciał wczoraj rozmawiać o kontroli i raporcie.