Nowicjusze 4 ligi. MKS Pogoń-Sokół Lubaczów zakładał awans i plan wykonał

Przed startem sezonu wszyscy typowali Pogoń-Sokół Lubaczów na faworyta rozgrywek. Jedynie przeworski Orzeł był stawiany w roli zespołu, który może napsuć trochę krwi Pogoni. Runda jesienna jednak pokazała, że w Przeworsku odmładzają zespół i drużyna z Lubaczowa już po rundzie jesiennej, w której tylko przegrała w Morawsku, była już jedną nogą w czwartej lidze. W przerwie zimowej do drużyny trenowanej przez Valerija Sokolenki dołączyli Michał Sitek, Kamil Matofij, Tomasz Siryk, Sebastian Fedan, Kacper Rop. Ekipa z Lubaczowa w rundzie wiosennej stanęła na wysokości zadania i zanotowała komplet zwycięstw, choć jak komentowali trenerzy i zawodnicy ligowych rywali, w niektórych meczach Pogoń-Sokół nie zachwyciła. Wynik 87 punktów jest rekordowym osiągnięciem w lidze.

- Bardzo udany sezon w naszym wykonaniu, poza jednym meczem pokazaliśmy swoja wyższość. Druga runda piętnaście zwycięstw na piętnaście meczy. Tak jak mówiłem chłopakom, nie tylko awans, ale być też najlepszymi w każdym elemencie. Mieliśmy najwięcej strzelonych bramek - 107, najmniej straconych - 21. Szkoda tylko, że król strzelców nam uciekł, ale myślę, że jakby Kacper Rop był z nami od początku to by wygrał tę klasyfikacje. Pokazaliśmy, że byliśmy faktycznie najlepszą drużyną w okręgówce

- mówi trener Valerij Sokolenko.

Tuż po zakończeniu sezonu drużyna z Lubaczowa ogłosiła już pierwszy transfer. Z Wisłoki Dębica przychodzi Kamil Rębisz. Z lubaczowską drużyną łączone są jeszcze cztery inne nazwiska zawodników, którzy za sobą mają występy na poziomie czwartej i trzeciej ligi. W Lubaczowie chcą się rozwijać awans do 4 ligi to pierwszy krok w kierunku zrobienia w Lubaczowie mocnego ośrodka piłkarskiego z drużyna, która grałaby w trzeciej lidze nie martwiąc się o utrzymania.

- Czwarta liga w nowym sezonie będzie dość wyrównana, nie będzie raczej jednego faworyta do awansu, ani drużyn od początku skazanych na spadek. Zawsze celujemy wysoko, ja chciałbym grać wysoko, strzelać dużo bramek. Wiadomo, że to wiąże się też ze straconymi bramkami. Chciałbym skupić się na grze ofensywnej, tak jak graliśmy w okręgówce, a nasze cele zweryfikują rozgrywki ligowe

- zakończył trener Sokolenko.

Drużyna Pogoni-Sokoła jako beniaminek 4 ligi z uznanymi na Podkarpaciu nazwiskami w kadrze, na pewno będzie w czołówce rozgrywek. Jak szybko uda się zrobić kolejny krok w rozwoju Pogoni-Sokoła, to już pokaże boisko.