Nowocześnie zaprojektowane mikroinstalacje wiatrowe mogą być ozdobą ogrodu

Małe, przydomowe turbiny wiatrowe są rzadkie w naszym kraju. Taki wiatrak wymaga odpowiedniego miejsca i o ile w gospodarstwie na uboczy jakoś się prezentuje, o tyle w ścisłej zabudowie jest raczej problemem.

Chodzi nie tylko o wygląd, ale przede wszystkim hałas. Z pomocą w rozwoju mikroinstalacji wiatrowych mogą przyjść panele fotowoltaiczne, szczególnie te efektownie zaprojektowane. Zadaniem takich instalacji jest nie tylko dostarczanie energii gospodarstwu domowemu, ale także mogą pełnić funkcję ogrodzenia.

Taka „ściana kinetyczna” składa się z szeregu obrotowych ostrzy, które obracają się dzięki sile wiatru i napędzają nieduży generator wytwarzający energię elektryczną. Jednym z efektowniej wyglądających jest opracowany przez start up "Panel Wiatrowy" z Opola.
Prostokątne płaskie panele mogą pełnić na przykład funkcję ogrodzenia posesji, parkingu, lotniska czy farmy fotowoltaicznej lub być zamontowane na bocznych przęsłach mostów, czy wzdłuż autostrad. Można je także umieścić na budynku o płaskim zadaszeniu – zarówno na biurowcu czy bloku mieszkalnym, jak i na magazynie czy hali produkcyjnej.

10 metrów takiego "ogrodzenia" ma wygenerować 1 kW energii, a zwrot z inwestycji jest przewidziany po siedmiu latach, przy żywotności systemu szacowanego na 50 lat.