Bartłomiej Bogacz
Bartłomiej Bogacz
Urodzony 7 stycznia 1983 roku
Wzrost: 175, waga: 77.
Kariera piłkarska: MKS Dębica (trampkarz i junior), Zagłębie Sosnowiec, Wisłoka Dębica, Igloopol Dębica, Resovia, Lechia Sędziszów, Karpaty Krosno, Rzemieślnik Pilzno, Unia Tarnów, Wisłok Wiśniowa, Brzostowianka Brzostek, Igloopol (od stycznia 2014 roku).
Kariera trenerska: Sokół Siedliska-Bogusz (od 2011 roku).
Zimą wzmocnił Igloopol, z którym chciałby jeszcze zagrać na poziomie co najmniej IV ligi. Bartłomiej "Bogi" Bogacz, bo o nim mowa, szczyt kariery ma raczej za sobą, ale w Dębicy każdy zna jego wartość.
Szybko się rozwijał
W MKS-ie Dębica dał się poznać jako wyjątkowy zdolny trampkarz, a potem junior. Rozpoczął od gry w trampkarzach młodszych, następnie z powodzeniem wstępował w ekipie trampkarzy starszych i... wskoczył do drużyny juniorów starszych.
- Każdy chciał go mieć w swojej drużynie - wspomina Jerzy Czernicki, jeden z pierwszych trenerów Bogacza, który wspomina Bartka nie tylko jako utalentowanego chłopca.
- Miał to "coś". Piłka szukała go w polu karnym i nie było sensu żeby rywalizował ze słabszymi od siebie. Szybko piął się w górę - opowiada Czernicki.
- Dziś o takich dzieciach, jakim on był mówi się, ze mają ADHD, a to był niesamowicie pozytywny chłopak - wspomina Czernicki, który po cichu liczył, że Bartek zrobi podobną karierę jak inny wychowanek MKS-u Janusz Dziedzic. - Janusz jest o trzy lata starszy od Bartka. Miał więcej szczęścia - ocenia Czernicki.
Wrócił przez złamaną nogę
Bartka kariera rozwijała się obiecująco, bo po zakończeniu szkolenia w MKS-ie, znalazł miejsce w Zagłębiu Sosnowiec. Niestety w kwietniu 2004 roku złamał nogę, a w marcu 2005 roku musiał wrócić do Dębicy. Próbował odbudować się w Wisłoce, a lepiej wyszło mu to w Igloopolu.
- Każdy z chłopaków podający mu piłkę w pole karne musiał liczyć się z tym, że może mieć asystę - wspomina z uśmiechem ten czas Bogusław Mitan, działacz Igloopolu. Bartka po kilkunastu latach gry w innych klubach tej zimy przyjęto jak swojego.
- Ma wielu przyjaciół w klubie, a także wśród naszych kibiców. Nie sposób go nie lubić. Nawet, gdy trenował i grał w innych klubach często zaglądał do nas w czasie okresu przygotowawczego - podkreśla Mitan.
Bartek nogę złamał w podudziu i rehabilitacja nie należała do standardowych. - Cieszę się, że w ogóle gram w piłkę. Po takich urazach wielu nie wraca do piłki - podkreśla sam zawodnik, który przyznaje, że ta kontuzja zdecydowanie pokrzyżowała mu szyki.
- W sezonie, w którym złamałem nogę (kwiecień 2004) awansowaliśmy do II ligi - wspomina Bogacz, któremu nie udało się zagrać na tym poziomie.
- Wróciłem dzięki słynnym specjalistom w Piekarach Śląskich - dodaje zawodnik Igloopolu, który tuż po powrocie z Sosnowca zaliczył rundę w Wisłoce Dębica.
Cel piłkarski i trenerski
Następnie był "morsem", a później strzelał bramki w barwach Resovii. Z Rzeszowa miał powędrować do Kolejarza Stróże, ale tam po podpisaniu kontraktu zaczęło się robić nieciekawie.
- Dyrektor sportowy Kolejarza sugerował mi, że mogę mieć kłopot z regularnym graniem. Szkoda, że powiedział to parę dni przed ligą - opowiada Bartłomiej. W ostatniej chwili załapał się do gry w Lechii Sędziszów. Potem sprawdzał się na poziomie III ligi zarówno w barwach Karpat Krosno, jak i Unii Tarnów. W ostatnich latach pomógł Brzostowiance wrócić do klasy okręgowej.
- Teraz chce powalczyć z Igloopolem o IV ligę. Taki klub zasługuje na grę przynajmniej na tym poziomie - twierdzi Bogacz, który od 2,5 roku jest również trenerem. Prowadzi B-klasowy Sokół Siedliska-Bogusz. - Być może już w tym roku awansujemy do A klasy - rozmachem planuje przyszłość wychowanek MKS-u Dębica. - Z piłką jestem związany od lat i gdy braknie sił na grę, rola trenera będzie moim głównym zajęciem - podkreśla Bogacz.
Mistrz siatko-nogi
Kto z Bartkiem trenował ten wie, że jest dobrze wyszkolonym zawodnikiem.
- Wyjątkowo dobrze gra w siatko-nogę. Ci, którzy próbowali go w tej zabawie poskromić zwykle musieli na kolejne treningi przynosić mu odpowiednią zapłatę - opowiada Mitan, który wciąż traktuje Bartka jako bardzo wartościowego gracza.
Bogacz na co dzień pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego w Rzemieślniczej Szkole Zawodowej w Pilznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"