13 grudnia 1954 roku na łamach gazety Nowiny Rzeszowskie ukazał się artykuł o gimnastyce. "W Warszawie zorganizowany został I ogólnopolski konkurs gimnastyki akrobatycznej i artystycznej. Przeprowadzony w warszawskiej hali Gwardia konkurs - to pierwsze zawody w historii w tej dyscyplinie" - pisał dziennikarz. W gimnastyce akrobatycznej zespół rzeszowskiej Stali zajął trzecie miejsce.
28 grudnia 1964 "Stalowa Wola okazała się najlepszym miastem we współzawodnictwie w dziedzinie kultury fizycznej i turystyki pomiędzy powiatami o sztandar przechodni prezydium WRN w Rzeszowie." Współzawodnictwo było wprowadzone po raz pierwszy w tym roku w woj. rzeszowskim. Stalowa Wola, wyprzedziła m.in. Rzeszów oraz Mielec.
2 grudnia 1974
W I Iidze piłki ręcznej mężczyzn - kolejna zmiana lidera. Śląsk Wrocław przegrał u siebie z Pogonią Szczecin i na czoło tabeli wyszła mielecka siódemka po wygranej nad Wawelem Kraków. Bramki zdobyli dla Stali - Weryński, Łakomy, Tylko, Wdowiarz i Gmyrek po 3, Zawada i Trojanowski po 2, Gackowski i Gąsior po 1.
16 grudnia 1974
Bokserzy Stali Rzeszów zrealizowali marzenia sympatyków pięściarstwa w naszym mieście i awansowali do I ligi. Premię wywalczyli w 3-dniowym turnieju na ringu w Kielcach. W rywalizacji z trzema zespołami (Górnikiem Pszów, Zawiszą Bydgoszcz i Zagłębiem Lubin) rzeszowianie zajęli ostatecznie drugą, premiowaną lokatę. Skład Stali: Batóg, Szetela, Szumski, J. Kokoszka, Oset-kowski, Osztab, Łuszczak,Wójcik, Kraniec, Budyń, Młyńczak. trener Marian Basiak.
22 grudnia 1984
W pożegnalnym, tegorocznym występie I-ligowym, siatkarze Resovii zmierzyli się z rewelacyjnie spisującym się ostatnio zespołem Płomienia Sosnowiec. Mecz zakończył się zwycięstwem rzeszowian 3:2 (11, -12, 11, -10, 7). Dzięki zwycięstwu Resovia praktycznie zapewniła sobie miejsce w finałowej czwórce zespołów ubiegających się o tytuł mistrza Polski, a ponadto została samodzielnym liderem tabeli, gdyż AZS Olsztyn uległ Stali Stocznia.
5, 7 grudnia 1994
"W sobotę siatkarki Stali Mielec rozegrały pierwsze spotkanie III rundy Pucharu Konfederacji z zespołem Douphine w Charleroi (Belgia). Po zaciętej walce nasze reprezentantki odniosły sukces zwyciężając 3:2. Mielczanki występowały w składzie: Kołodina, Kicior, Dybek, Kościelna, Bodzińska, Warfołomiejewa oraz Kabat i Bednarek. "
Niestety nasz zespół przegrał zdecydowanie rewanż dwa dni później i odpadł z dalszych rozgrywek. Jak się okazało wyjazd mielczanek do Belgii nie był szczęśliwy też z innych powodów. - Po sobotnim zwycięstwie zebraliśmy wiele pochlebnych opinii - relacjonował Waldemar Kołodziej, kierownik drużyny Stali. - Po meczu gospodarze zaprosili nas na uroczystą kolację do zabytkowego zamku (...). Podczas kolacji włamano się do naszego autobusu, skąd zabrano kilka toreb z całym sprzętem zawodniczek. Gospodarze obiecali nam skompletować sprzęt. Gdy zjawiliśmy się w hali przed drugim meczem okazało się, że dla nas sprzętu nie znaleziono. Nasze zawodniczki wyszły na parkiet ubrane na kolorowo. Zamiast skoncentrować się na grze, każdą przerwę poświęcały na wymienianie między sobą i poprawianie niedopasowanego obuwia. Trudno się dziwić, że przegrały.
20 grudnia 2004
Ponad trzy tysiące kibiców dopingowało Dawida "Cygana" Kosteckiego, który w pojedynku o tytuł młodzieżowego mistrza świata WBC w hali na Podpromiu walczył z Amerykaninem Dhafirem Smithem. Była to pierwsza walka Kosteckiego w Rzeszowie, wygrał ją jednogłośnie na punkty. Oprócz niego na gali boksowali m.in. Przemysław Saleta i Krzysztof Włodarczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał