Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obowiązkowe kasy fiskalne. Od fryzjera i lekarza mamy dostać paragon

Małgorzata Motor
- Kasę mam od 2 lat. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to dobry pomysł - twierdzi Irena Rząsa, właścicielka Salonu Urody "Dorothee de Paris" w Rzeszowie
- Kasę mam od 2 lat. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to dobry pomysł - twierdzi Irena Rząsa, właścicielka Salonu Urody "Dorothee de Paris" w Rzeszowie Fot. Krzysztof Kapica
W tym roku posiadanie kasy fiskalnej w gabinecie lekarskim i zakładzie fryzjerskim to obowiązek.

Dotychczas było tak, że przedstawiciele niektórych zawodów byli zwolnieni z obowiązku wystawiania rachunków, gdy wysokość ich rocznego dochodu nie przekraczała 20 tys. zł netto. W tej grupie byli m.in. dentyści i lekarze.

- Nie znam ani jednego lekarza, który ma prywatny gabinet i kasę fiskalną. Przez to, że był ustalony limit, robili wszystko, żeby go nie przekroczyć. Tylko kto uwierzy, że lekarzowi nie udaje się wypracować rocznie 20 tys. zł?! W naszym środowisku, niestety, jest średnio z uczciwością. To smutne, bo przecież w ten sposób oszukuje się nasze państwo - mówi anonimowo jeden z rzeszowskich specjalistów.

Zgodnie z nowymi przepisami, od marca wszyscy lekarze, bez względu na roczny obrót, mają nam wystawić paragon. Wprawdzie rozporządzenie ministra finansów, które reguluje ten obowiązek, weszło w życie 1 stycznia, ale podatnicy mają dwa miesiące na przygotowanie się do tych zmian i wyposażenie się w kasy fiskalne.

Kasy fiskalne w zakładach fryzjerskich i kosmetycznych

Oprócz lekarzy obowiązek posiadania kas będą mieli też przedstawiciele innych zawodów.

- Ci, którzy m.in. zajmują się sprzedażą perfum i wód toaletowych, naprawianiem pojazdów, doradcy podatkowi, prawnicy (z wyjątkiem notariuszy), a także zakłady fryzjerskie i kosmetyczne - wylicza Edyta Furman z Izby Skarbowej w Rzeszowie.

I to dla tych ostatnich wyposażenie się w kasę fiskalną będzie największym problemem.

- To wydatek rzędu ok. 1 tys. zł. Poza tym, wprowadzenie w moim zakładzie kasy będzie wiązało się z odprowadzaniem podatku. W takiej sytuacji powinnam podnieść ceny usług. Nie zrobię tego, bo moi stali klienci odeszliby do konkurencji - mówi wprost jedna z rzeszowskich kosmetyczek.

- Kasę mam od listopada. Jedynym problemem jest jej waga - prawie 2 kg. Prowadzę firmę mobilną, więc muszą nosić kasę z sobą, idąc do klientki - twierdzi Eunika Pareniak, właścicielka firmy Mobil Fryz.

Z kolei Irena Rząsa, właścicielka Salonu Urody "Dorothee de Paris" w Rzeszowie, dodaje, że posiadanie kasy fiskalnej to również kwestia spokoju.

- Mojego, klientów i urzędu skarbowego. A moja działalność jest przejrzysta - wyjaśnia.

- Wprowadzenie kas fiskalnych to bardzo dobre posunięcie, zwłaszcza z punktu widzenia skuteczności ściągania podatków. Jej posiadanie zminimalizuje możliwość ukrywania rzeczywistych obrotów. Nowe przepisy mogą stanowić problem, i to tylko na początku, dla mniejszych zakładów fryzjerskich czy mechaników samochodowych. Muszą oni ponieść dość wysoki wydatek związany z zakupem kasy - komentuje Dominik Łazarz, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24