Janusz Mikita, były sołtys Reczpola, spełnił obywatelski obowiązek i w niedzielę wziął udział w wyborach samorządowych. Nie ukrywa, że na liście kandydatów do Rady Powiatu Przemyskiego krzyżyk postawił przy swoim nazwisku - startował na radnego z listy PSL. Na Mikitę zagłosowała też jego żona, zagłosowała trójka jego dzieci, zagłosowała dalsza rodzina.
Sąsiedzi go poparali
Jakież było jego zdziwienie, kiedy w poniedziałek stanął przed tablicą, na której obwodowa komisja wyborcza wywiesiła wyniki głosowania.
- Z tej informacji wynikało, że w swoim obwodzie nie dostałem ani jednego głosu - mówi poruszony 54-latek. - Przecież to niemożliwe.
Zażenowanie mieszało się zakłopotaniem. Jako były sołtys Mikita nadal cieszy się zaufaniem mieszkańców, wielu dało tego dowód przy urnie. - Tak, poparłem Janusza - potwierdza znajomy niedoszłego radnego. - Wygląda na to, że mój głos zniknął, rozpłynął się.
Niezmierzona pomyłka
Mikita za punkt honoru wziął sobie wyjaśnienie sprawy, w końcu informacja o wynikach została podana publicznie. Zwrócił się też po pomoc do Nowin.
Ustaliliśmy, że skład w skład obwodowej komisji wyborczej w Reczpolu wchodziło 9 osób. Desygnowały je poszczególne komitety wyborcze. - Dołożyliśmy maksimum starań, aby wszystko odbyło się w myśl ordynacji - zapewnia Eugenia Kiełbowicz, członek komisji. - Niestety, doszło do niezamierzonej pomyłki.
Jaka to pomyłka? Otóż po podliczeniu głosów, których - jak wynika z naszych ustaleń - w Reczpolu Janusz Mikita otrzymał 46, komisja… przypisała je innemu kandydatowi. - To przykra sytuacja - przyznaje Maria Żółta, przewodnicząca komisji. - Kilkakrotnie przeprosiliśmy tego pana.
Dwa protokoły. Tylko jeden ważny
Jeszcze w poniedziałek członkowie obwodowej komisji wyborczej sporządzili drugi protokół, ale zgodnie z przepisami, tylko pierwszy - na którym Mikita nie ma ani jednego głosu, jest ważny.
- Biorąc pod uwagę liczbę oddanych głosów, pan Mikita nie miał realnej szansy na mandat radnego - tłumaczy Zygmunt Leszczyński, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Przemyślu. - Nie zmienia to jednak faktu, że przysługuje mu prawo złożenia protestu wyborczego.
Były inne błędy?
54-latek zastanawia się, co robić. - Nie jestem typem pieniacza, nie dążę do wygranej za wszelką cenę - tłumaczy Mikita. - Mam wątpliwości, czy pomyłka na moją niekorzyść była jednostkowym przypadkiem, czy jest ich więcej. Państwowa Komisja Wyborcza dosyć szybko ogłosiła oficjalne wyniki wyborów, moja sprawa dowodzi, że mogły wystąpić błędy podczas liczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"