Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy władzę: Henryk Sułuja, burmistrz Ustrzyk Dolnych

Krzysztof Potaczała
Burmistrz Henryk Sułuja.
Burmistrz Henryk Sułuja. Fot. Krzysztof Potaczała
Na początku burmistrzowi Henrykowi Sułui nie ufano, nawet go krytykowano. Dzisiaj ma za sobą większość mieszkańców. Jeśli wystartuje w najbliższych wyborach, może być niemal pewien zwycięstwa.

Sułuja rządzi Ustrzykami już trzecią kadencję. Do sukcesów ostatnich lat zalicza m.in. oddanie do użytku stacji segregacji odpadów stałych wraz z sortownią, termomodernizację gminnych szkół i przedszkoli, poprawę komunikacji na miejskich ulicach oraz przebudowę rynku.

Kiedy brał się za wycinanie chorych drzew w parku oraz likwidację błotnistych alejek - nie brakowało wrogów. Dzisiaj ze świecą można szukać tych, którzy nie zmienili zdania. Miejski park jest niewątpliwą wizytówką Ustrzyk, przyjemnie się po nim przejść, latem funkcjonują ogródki piwne i kawiarenki pod gołym niebem.

- Widać zmiany na lepsze, choćby w remontach ulic i chodników, zagospodarowaniu północnej i południowej pierzei rynku, czystości miasta - wymieniają jednym tchem mieszkańcy. - Cieszy też fakt adaptacji starego ośrodka zdrowia na przedszkole.

Ustrzyki Dolne w liczbach

Ustrzyki Dolne w liczbach

Liczba podmiotów gospodarczych w gminie w latach 2005-2009. Odpowiednio: 1111, 1134, 1148, 1175, 1426.

Liczba ludności w Ustrzykach Dolnych: w roku 2000 - 10 306; w 2005 - 9 954; w 2009 - 9 822.
Stopa bezrobocia (powiat bieszczadzki): na koniec 2008 - 21,4 proc., na koniec listopada 2009 - 22,9 proc.

Poziom finansowania kultury, rekreacji i sportu (planowane wydatki na 2010 r.): turystyka - 713.100 zł, kultura i ochrona dziedzictwa narodowego - 2.472.025 zł, kultura fizyczna i sport - 10.052.605 zł ( w tym budowa hali sportowej i basenu odkrytego).

Sukcesy gminy Ustrzyki Dolne w dziedzinie ochrony środowiska:

Lider Polskiej Ekologii w 2007 r., Gmina Przyjazna Środowisku (2005, 2006, 2007), Mecenas Polskiej Ekologii w 2008 r., Europejska Nagroda Ekologiczna w kategorii samorząd w 2009 r.

Ale to nie znaczy, że nie brakuje problemów. Wciąż jest za mało miejsc parkingowych, nadal nie wiadomo, jak zagospodarować teren po byłym otwartym kąpielisku, są trudności w sprzedaży ośrodka wypoczynkowego w Trójcy, z którego część pieniędzy miałaby być przeznaczona na budowę hali sportowej. Sułuja jest optymistą, uważa, że prędzej czy później wszystkie te sprawy ułożą się dla gminy pomyślnie.

Burmistrz postawił na turystyczny rozwój miasta. Buduje otwarty basen i boiska sportowe przy krytej pływalni, coraz bliżej finału jest utworzenie trasy do jazdy rowerami górskimi na Kamiennej Laworcie oraz ścieżki dla koni huculskich.

- Trzeba mu przyznać, że potrafi zdobywać unijne pieniądze - twierdzą nasi rozmówcy i mają rację, bo niemal każdy projekt przygotowany przez samorząd jest pozytywnie opiniowany.

Ostatnio uznania nie znalazł tylko ten na zagospodarowanie parku Pod Dębami, miejsca wyjątkowo pięknie położonego nad Strwiążem, ale burmistrz jest przekonany, że i to się kiedyś uda.
Podobnie jak w innych miastach bolączką są mieszkania komunalne i socjalne. Co prawda udało się kupić od nadleśnictwa budynek do remontu w Równi dla kilkunastu rodzin, ale to kropla w morzu potrzeb. Jest jednak światełko w tunelu - być może za dwa lata samorząd będzie mógł oddać do użytku kilkadziesiąt kolejnych mieszkań w gmachu byłego biurowca przedsiębiorstwa budowlanego przy ul. Fabrycznej.

W budynku miał się mieścić sąd, ale resort sprawiedliwości nie zgodził się na jego utworzenie w Ustrzykach. To na pewno porażka Sułui, ale sądu nie zdołali wywalczyć także jego poprzednicy. Burmistrzowi nie udało się też wprowadzić szerokopasmowego, ogólnodostępnego Internetu na obszarach wiejskich.

Za co był jeszcze krytykowany? Za wycinkę drzew na cmentarzu komunalnym (choć prosiło o to część mieszkańców, gdyż spadające gałęzie drzew niszczyły nagrobki), a także za ogołocenie ze starych drzew ulicy Bełskiej, gdzie następnie zmieniono organizację ruchu kołowego, pobudowano nowe chodniki, a niżej nasadzono nowe drzewa.
Rozmówcy zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz - odpływ młodych, wykształconych ludzi. Kończą studia, ale wielu nie wraca i zostaje w Rzeszowie, Krakowie, Warszawie. Inni wciąż jeżdżą na zarobek za granicę, choć ta tułaczka coraz bardziej im doskwiera. I tu, podkreślają, jest wyzwanie dla burmistrza: pomóc tworzyć miejsca pracy i namawiać do powrotu w rodzinne strony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24