- Dzwonią do mnie zdenerwowani ludzie i pytają o lekarza. Dlaczego do tej pory nie wyznaczono zastępstwa? - dziwi się Andrzej Ulman, sołtys Sieteszy.
Obsługują siedem ośrodków
Opiekę lekarską w mieście i gminie Kańczuga sprawuje Niepubliczny ZOZ. Pracuje w nim pięciu lekarzy, w tym ten przebywający na zwolnieniu. Muszą obsłużyć siedem ośrodków zdrowia. Dzielą się dyżurami.
- Trudno jest znaleźć kogoś na zastępstwo. Proponowaliśmy, aby na czas choroby zastępował go emerytowany lekarz z Sieteszy. Nie zgodził się - mówi Krzysztof Zdybel, dyrektor NZOZ w Kańczudze.
Twierdzi, że nie ma możliwości wydelegować żadnego ze swoich lekarzy. Muszą zapewnić opiekę pozostałym 10 tys. pacjentów.
- Pacjenci z Sieteszy są przyjmowani na bieżąco w Kańczudze. Ogłoszenie informujące o tym wisi na budynku ośrodka zdrowia w Sieteszy - twierdzi Zdybel.
Dla wielu osób jest to kłopotliwe. Z Sieteszy jest kilka kilometrów. - Jeszcze dalej, dodatkowe kilka km, mają pacjenci z Lipnika i Chodakówki - mówi sołtys.
Mieszkańcy o sprawie poinformowali rzeszowski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Chcą, aby lekarz dyżurował w Sieteszy chociaż raz w tygodniu.
Kiedy będzie lekarz w Sieteszy?
- Jak mi wiadomo, sołtys otrzymał pisemne wyjaśnienie oddziału NFZ w Rzeszowie. Ich lekarz wróci do pracy, jak tylko będzie się mógł poruszać. Myślę, że stanie się to już wkrótce. Ubolewać należy nad faktem, że władze Sieteszy nie wiedzą gdzie szukać odpowiedzi. Inni działacze z terenu naszej gminy w podobnych sytuacjach organizowali spotkania mieszkańców z władzami gminy, miejscowymi lekarzami i dyrekcją szpitala - odpowiada Zdybel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?