Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odstrzelili wszystkie chore żubry w Bieszczadach

Ewa Gorczyca
W stadzie w dolinie górnego Sanu żyły wyłącznie starsze i chore osobniki.
W stadzie w dolinie górnego Sanu żyły wyłącznie starsze i chore osobniki. RDLP Krosno
Zakończyła się eliminacja chorych na gruźlicę żubrów ze stada na terenie Nadleśnictwa Stuposiany.

W dolinie górnego Sanu w Bieszczadach nie ma już dziko żyjących żubrów.

19 zwierząt odstrzelono, 2 znaleziono martwe. Są też potwierdzone przez leśników informacje o padnięciu jeszcze jednego żubra, jego szczątki powinny zostać odnalezione już po zejściu śniegu. Całe stado chorowało na gruźlicę.

To dlatego w ub. roku Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, na wniosek dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, wydał decyzję zezwalającą na zabicie żubrów bytujących na terenie nadleśnictw Lutowiska i Stuposiany. Pierwsze odstrzały wykonano jeszcze w grudniu. W sumie wyeliminowano 19 zwierząt.

- W decyzji GDOŚ widniała liczba 24 żubrów, ale był to stan sprzed ponad roku - wyjaśnia Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany. - Istnieje możliwość, że kilka żubrów w międzyczasie padło, a ich szczątki nie zostały dotąd znalezione. W tym stadzie w ogóle nie było młodych osobników, co świadczy o tym, że chore krowy już się nie wycieliły, bądź młode szybko padły.

Leśnicy wciąż obserwują teren, gdzie bytowało chore stado. Przez trzy lata będzie podlegał kwarantannie.

- Dopiero po tym okresie będziemy tu mogli wypuścić żubry - dodaje Mazur.

Jak informuje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie u wszystkich odstrzelonych żubrów stwierdzono zmiany chorobowe w węzłach chłonnych i wątrobie, świadczące o wielonarządowej gruźlicy. Jej konsekwencją jest śmierć zwierzęcia.

Eliminacja zarażonych sztuk była konieczna, bo zdaniem specjalistów nie ma żadnych możliwości leczenia gruźlicy u zwierząt w stanie dzikim. Chodziło o to, by choroba nie rozprzestrzenienia się na pozostałe stada żyjące w Bieszczadach.

Zgodnie z warunkami określonymi w decyzji GDOŚ od zabitych żubrów został pobrany materiał do badań. Będzie udostępniony zainteresowanym ośrodkom naukowym. Z uwagi na to, że prątek bydlęcy (Mycobacterium bovis) może być przyczyną gruźlicy u ludzi, wszystkie czynności wykonywane były z zachowaniem wymogów bezpieczeństwa epidemiologicznego. Tusze zabitych żubrów poddano utylizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24