Przeciwko kobiecie został skierowany akt oskarżenia. Objęto nim również dwóch innych, byłych agentów firmy.
Magdalena B. prowadziła w Przemyślu własną działalność gospodarczą. Była pośrednikiem ubezpieczeniowo - finansowym towarzystwa ubezpieczeniowego. Jednak oprócz legalnej działalności, pod jego szyldem dokonywała również oszustw.
- Kreowała nieprawdziwe produkty towarzystwa ubezpieczeniowego i oferowała nie istniejące inwestycje, mające w krótkim czasie przynieść zysk. Miał on znacznie przekraczać ten, który był możliwy do osiągnięcia na rynkach finansowych - twierdzi Marian Haśko, zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu.
Wpłacali nawet ponad pół mln złotych
Śledztwo trwało od lutego ub. roku. Rozpoczęło się od zawiadomienia złożonego przez firmę ubezpieczeniową.
Magdalena B. zdołała nakłonić 90 osób. Trzy z nich wpłaciły jej po ponad pół miliona złotych. Trzy kolejne kwoty od 300 do 500 tys. złotych. 15 osób dało kobiecie kwoty od 100 do 200 tys. złotych. Łączna kwota wpłat wyniosła 7,25 mln złotych. Oczywiście żadna z tych wpłat nie wpłynęła na konta towarzystwa ubezpieczeniowego.
- Uwiarygodniały ją firmowe druki, choć zdarzały się przypadki potwierdzenia wpłat na zwykłych kartkach papieru - twierdzi prok. Haśko.
Od 1 marca ub. roku Magdalena B. jest tymczasowo aresztowana.
Prokurator oskarża również dwóch mężczyzn
Aktem oskarżenia prokuratura objęła również 53-letniego Marka P. i 24-letniego Mateusza Ż. Pierwszy to były kierownik firmy. Magdalena B. podlegała mu służbowo.
- Ułatwił kobiecie dokonanie oszustwa wielu klientów, poprzez udostępnianie swojego konta bankowego, udostępnianie pomieszczeń biurowych firmy po godzinach pracy celem przyjmowania wpłat. Podwoził ją na spotkania z klientami. Nie reagował na przyjmowanie przez kobietę znacznych kwot, bez dochowania obowiązujących procedur. Potwierdzał klientom legalność oferowanej przez oskarżoną usługi - twierdzi prokurator.
Młodszy z oskarżonych miał, zdaniem prokuratury, kierować klientów do Magdaleny B., nakłaniać ich do skorzystania z jej oferty, pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy. Miał również wykorzystywać druki firmowe do potwierdzania wpłat.
Obaj mężczyźni nie przyznają się do zarzucanych im czynów.
Magdalena B. nie ujawniła, gdzie ukryła pieniądze, śledczy nie zdołali odzyskać choćby części z nich.
Akt oskarżenia trafił już do sądu. Oskarżonych grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć