Aura późnej jesieni zdecydowanie nie służy kolorom naszych roślin, dlatego warto poeksperymentować z ich formą i kształtem. Hitem ogrodowym ostatnich sezonów są drzewka i krzewy przycięte na kształt japońskich bonsai. Wbrew pozorom do osiągnięcia tej formy nadają się nie tylko iglaki. Oprócz rozmaitych odmian wolno rosnących sosen, jałowców lub cisów, kształt bonsai można uzyskać odpowiednio formując również klony palmowe, ozdobne odmiany jabłonek lub odmiany wiąza o drobnych listkach np. geisha. Rośliny liściaste mają tę przewagę, że wiosną oczarują nas barwnymi kwiatami, a wczesną jesienią kolorowymi liśćmi.
Roślinne rzeźby? To nie takie trudne
Najbardziej charakterystyczne i przykuwające spojrzenie są jednak „strzyżone” formy iglaków. Sadzi się je w miejscach, które mają podkreślić wejście na posesję, stworzyć rodzaj umownej bramy lub ramy do kompozycji. Wyglądają nie mniej efektownie niż te miniaturowe, domowe bonsai, a w przeciwieństwie do nich nie wymagają tyle pracy.
- Najbezpieczniej kupić drzewko już uformowane w kulę, stożek lub spiralę i wiosną jedynie przycinać nowo przyrośnięte pędy tak, by ten kształt zachować - radzi pani Katarzyna.
Roślinne rzeźby najczęściej powstają z cisów, które idealnie nadają się do tworzenia geometrycznych elementów. Cięcie dobrze znoszą też żywotniki i jałowce. W przydomowych ogrodach można natknąć się również na formowane cyprysiki groszkowe, choiny i modrzewie.
Cechy, jakimi powinny charakteryzować się rośliny, które chcemy formować, to oryginalna faktura, ładna barwa łusek lub igieł oraz stosunkowo powolny wzrost, co zaoszczędzi nam pracy przy ich podcinaniu.
Iglaków nigdy nie przycinamy jesienią, nawet, jeśli wydaje nam się dość ciepła. Gwałtowne ochłodzenia i nagłe spadki temperatury mogą narazić je na bardzo poważne uszkodzenia. O nasze ogrodowe bonsai zadbajmy wiosną. Wiosenne przyrosty należy ułamać lub obciąć mniej więcej w jednej trzeciej ich długości. W przypadku niektórych odmian szybciej rosnących jałowców zaleca się drugie cięcie początkiem sierpnia.
Bawmy się formami
Doświadczeni ogrodnicy, lubiący spędzać swój czas w ogrodzie mogą pokusić się o kupienie drzewka w nieregularnym kształcie i własnoręczne uformowanie z niego bonsai. Taką wdzięczną odmianą jest tuja szmaragd lub klon palmowy (disectum aureum), który możemy dowolnie ukształtować drutując i wyginając gałęzie. Po pewnym czasie, kiedy formowana gałązka zupełnie zdrętwieje, drut usuwamy. Dobrym sposobem na uniknięcie ogrodowej monotonii jest nadanie roślinom nowej formy.
- Idealnie nadaje się do tego świerk inversa. Jeśli przewodnik, który bez naszej ingerencji leżałby na ziemi, podeprzemy na bambusowym kijku i podwiążemy, od pewnej wysokości zacznie nam opadać w dół i rozrastać się po ziemi. To tworzy bardzo malowniczy obrazek - opisuje pani Katarzyna.
Pamiętajmy jednak o nawożeniu naszych roślin. Dla zapracowanych idealny będzie nawóz otoczkowy osmocote. Jest nieco droższy od innych preparatów (ok. 40 zł za kg), ale ma tę zaletę, że stosujemy go tylko raz w roku. Żółte kuleczki stopniowo uwalniają składniki mineralne, zaopatrując roślinę w pokarm przez cały sezon.
Jeśli możemy regularnie zajmować się dokarmianiem naszych roślin, zastosujmy nawozy szybko rozpuszczalne. Wtedy będziemy mieć pewność, że w okresie wiosennego wzrostu, roślina ma odpowiednią ilość pokarmu. Takie nawożenie musimy powtórzyć co 4-5 tygodni.
Piękne cały sezon
Równie ozdobne jesienią jak i wiosną mogą być rośliny szczepione, „osadzone” na podkładce, czyli pniu innej, silniejszej odmiany. Jednym z najpiękniejszych drzewek z tej grupy jest wiśnia kiku shidare. Kwitnące wiosną pełne, różowe kwiaty, zwisające na długich szypułkach wyglądają, jak wyjęte z japońskiego obrazka. Jesienią z kolei uwagę zwracają jej liście, które zmieniają barwę na pomarańczowożółtą. Ponieważ jest to forma „płacząca” znakomicie nadaje się do sadzenia na małej powierzchni. Idealnym wypełnieniem przestrzeni między roślinami liściastymi, które pozwoli nam „odpocząć” od bardzo popularnej irgi, będą pigwowce płożące.
Jego liczne pomarańczowe, czerwone lub ceglaste kwiaty są atrakcyjne, zwłaszcza ze względu na porę kwitnienia. W dużej obfitości pojawiają się wczesną wiosną i jesienią. Wtedy stanowią mocny akcent kolorystyczny.
Jeśli nie za bardzo znamy się na ogrodnictwie, pytajmy sprzedawców albo przeglądajmy katalogi roślin. Szukajmy też tych, które najciekawsze kolory przybierają jesienią. Taką rośliną jest np. sosna wintergold, która od jesieni do wiosny wybarwia się na intensywnie żółty kolor.
Odporne na jesienny chłód
Wielbiciele wspaniale kwitnących rododendronów i azalii, jesienią wcale nie muszą być pozbawieni intensywnych kolorów.
- Jeśli chcemy mieć przy domu roślinę, która będzie nam kwitła aż do pierwszych przymrozków, wybierzmy hortensję ogrodową - radzi pani Kasia. Można ją sadzić w miejscach zacienionych, także w pobliżu iglaków, bo jest rośliną kwaśnolubną. I, co najważniejsze, będzie nam kwitła od połowy lipca do pierwszych przymrozków. Kule barwnych listków tworzących kwiatostany, wybarwiają się bowiem wczesną jesienią we wspaniałe odcienie czerwieni.
W drugiej połowie roku kwitnie też hibiskus ogrodowy. Niektóre gatunki charakteryzują się tym, że już bardzo młode rośliny potrafią wydawać piękne kwiaty. I choć żyją one dość krótko, mnogość pąków sprawia, że kwieciem możemy się zachwycać od lipca do października. W dodatku hibiskusy ogrodowe względnie dobrze znoszą zimowe mrozy i nawet, jeśli przemarzną pojedyncze gałązki, możemy mieć pewność, że późną wiosną pojawią się nowe pędy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji