Ogromna kolejka ciężarówek przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Medyce [ZDJĘCIA]

- W związku z kolejką samochodów ciężarowych, oczekujących na przekroczenie granicy państwowej w miejscowości Medyka, która sięga obecnie do miejscowości Duńkowiczki, pojawiają się miejscowe spowolnienia w ruchu - informuje asp. Joanna Golisz z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

Na terenie Przemyśla na ulicach Lwowska, Aleja Żołnierzy Wyklętych, Aleja Solidarności, Aleja Wolności, Krakowskiej samochody oczekujące na przejazd przez granicę, ustawiane są na jednym pasie ruchu, przy prawej krawędzi jezdni. Podobnie jest na drogach w miejscowościach Żurawica, Duńkowiczki, oraz na drodze od Przemyśla do Medyki.

- Mundurowi regulują ruchem i zapewniają płynność przejazdu, a także nie dopuszczają do zatorów na tych odcinkach. Funkcjonariusze będą reagować na każdą pojawiającą się informację czy zgłoszenie dotyczące utrudnień. Policjanci na bieżąco podejmują działania, które mają na celu zapewnienie porządku, jak też drożności dróg krajowych nr 77 i 28, a także na terenie miasta Przemyśl - dodaje asp. Golisz.

- Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności w tych rejonach oraz stosowanie się do poleceń policjantów - twierdzi przemyska policja.

Kolejki spowodowane są protestem przewoźników, którzy nie przepuszczają pojazdów ciężarowych przez polsko-ukraińskie przejścia graniczne w Korczowej na Podkarpaciu oraz Dorohusku i Hrebennem w województwie lubelskim. Jedynym czynnym przejściem dla samochodów ciężarowych jest właśnie Medyka.

- Protesty przewoźników i blokowanie przejść w Korczowej, Hrebennym i Dorohusku ponownie powodują kolejkę do granicy w Medyce! - jeszcze w nocy alarmował prezydent Przemyśla Wojciech Bakun.

Protestujący przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenie zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego, zawieszenie licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli, a także likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.

- Podczas posiedzenia Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego złożyliśmy propozycję, aby buforowanie tirów czekających na odprawę na przejściach w Medyce i Korczowej rozpoczęło się już na MOP-ach przy autostradzie A4 od Rzeszowa do Korczowej. Nie może być tak, że MOP-y stoją puste, autostrada stoi pusta, a miasto Przemyśl, wsie Żurawica, Duńkowiczki i Orły są blokowane przez ciężarówki. Rozwiązanie jest proste do wprowadzenia i znacząco poprawiłoby sytuację w mieście i na dojazdach. Miejmy nadzieję, że spotka się ze zrozumieniem osób decyzyjnych - twierdzi Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla.

Obecnie kolejka sięga już miejscowości Zadąbrowie, czyli ma ok. 25 km.

- Tiry stoją już do wysokości Zadąbrowia. MOPy tak jak można było się tego spodziewać świecą pustkami, ale GDDKiA obiecała postawić znaki nakazujące zjazd na MOPy na autostradzie. Ponieważ reakcja sztabu wojewódzkiego się opóźnia, jutro w godzinach porannych zwolujemy miejski sztab kryzysowy, aby znaleźć kompleksowe rozwiazanie i przekazać je odpowiednim organom. Nie będzie zgody na cykliczne paraliżowania miasta tylko dlatego, że ktoś nie potrafi znaleźć sposobów buforowania kolejki poza granicami miasta - informuje prezydent Przemyśla Wojciech Bakun.