MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olieg Achrem: finały musimy grać na maksymalnych obrotach

Waldemar Mazgaj
Olieg Achrem tyle czasu poświęcił dziennikarzom na parkiecie, że nie zdążył na konferencję prasową.
Olieg Achrem tyle czasu poświęcił dziennikarzom na parkiecie, że nie zdążył na konferencję prasową. Dariusz Danek
- Nie wierzyłem, że mogę zagrać dwa słabe mecze pod rząd - mówi Olieg Achrem, kapitan Asseco Resovii, po drugim meczu finału PlusLigi wygranym przez rzeszowian 3:1. W rywalizacji do trzech zwycięstw jest remis 1-1.

- Po niedzielnej porażce obiecywaliście sobie dokładny rachunek sumienia. Co się działo?- Po kolacji zrobiliśmy sobie takie spotkanie i zbyt długo nie rozpamiętywaliśmy porażki. Postanowiliśmy szybko wyrzucić ją z pamięci, bo jeden przegrany mecz to jeszcze nie koniec świata. Wiedzieliśmy, że będzie nowy dzień, inna gra i udało się wygrać.

- Widać było, że wyciągnęliście wnioski z przegranej...- To był zupełnie inny mecz. Zagraliśmy na maksymalnej koncentracji, popełniliśmy przede wszystkim mniej błędów, a skrzydła działały zdecydowanie lepiej. Zrobiliśmy presję na Zaksie. Podciągnęliśmy też zagrywkę, czyli tak naprawdę w każdym elemencie było lepiej.

- Zbyszek Bartman złapał formę na najważniejsze mecze sezonu...- Bardzo nas to cieszy, bo bardzo pomógł drużynie. Wspaniale pokazuje, jak klasowym jest zawodnikiem.

- Ty też zagrałeś dziś zdecydowanie lepiej, niż wczoraj.- Nie wierzyłem, że mogę zagrać dwa słabe mecze pod rząd. Jeszcze jest coś do poprawienia, ale będzie okej.

- Trenerzy mówili na konferencji, że nadal macie po 50 procent szans na mistrzostwo...- I mają rację. Na pewno ważna będzie dyspozycja dnia. Cieszymy się z tego jednego zwycięstwa, ale musimy się zregenerować na dwa ciężkie mecze. Oba zespoły mają wiele atutów i może decydować dyspozycja dnia.

- Żaden zespół nie czuje się jednak tak dobrze w swojej hali jak wy. Chcecie powtórzyć wyczyn sprzed roku i znów świętować w swojej hali?- Zdecydowanie tak. Mam nadzieję, że podejdziemy do tych meczów maksymalnie skoncentrowani. Pokazaliśmy, że na Podpromiu gramy zdecydowanie lepiej, niż na wyjazdach. Na pewno kibice pomogą nam swoim fantastycznym dopingiem.

Zaksa to nie jest jednak słaby zespół i musimy zagrać na maksymalnych obrotach.

Fajnie by było powtórzyć tamta fetę, ale nie chcę wyprzedzać faktów. Mam taką zasadę: nie zaliczaj przeszkody, póki jej nie przeskoczysz. Szanujemy rywala. Postaramy się jednak zagrać na maksimum swoich możliwości i pokazać w Rzeszowie wspaniałą siatkówkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24