Orlen Basket Liga. Artur Łabinowicz, gracz Muszynianka Domelo Sokoła Łańcut: Musimy sobie radzić również w takich sytuacjach

Artur, przede wszystkim jak się czujesz - czy kontuzja nadal dokucza?
Czuję się dobrze, z nogą jest coraz lepiej jednak nie jestem pewien czy będę mógł zagrać w czwartkowym meczu. *

Nie obawiasz się, że ta kontuzja to w zasadzie dla ciebie początek końca sezonu?
Kontuzje niestety są też częścią tego sportu. Wszyscy wiemy, na co się piszemy jeśli decydujemy się grać w koszykówkę. Wierzę, że to nie będzie dla mnie koniec sezonu. Sokół bardzo dobrze się mną zajmuje bym doszedł do zdrowia.

Nie czarujmy się, sytuacja twojej drużyny jest bardzo zła - czy odbija się to na klimacie wewnątrz zespołu?
Rzeczywiście sytuacja jest bardzo ciężka, ale jesteśmy profesjonalistami i wiemy, że nie zawsze jest wspaniale. Musisz sobie po prostu poradzić z różnymi przeszkodami i robić dalej swoje.

Presja rośnie z każdym meczem - jak sobie z tym radzicie?
Jak już wspomniałem wcześniej, jesteśmy profesjonalistami, więc musimy sobie być w stanie poradzić również w takich sytuacjach i z takim ciśnieniem. To nie jest na pewno komfortowa sytuacja, ale życie nie jest łatwe.

Szykujecie coś specjalnego na te ostatnie, ale najważniejsze mecze?
Mogę powiedzieć za siebie - gdy wrócę do gry na pewno przygotuję zarówno umysł i ciało. Zawsze jak gram, daję z siebie wszystko - taki właśnie plan chcę realizować.

Bywałeś w podobnej sytuacji jako zawodnik innej drużyny?
Tak, byłem już w takiej sytuacji gdy grałem w college’u. Nie mogę jednak powiedzieć, że jestem szczęśliwy z tego powodu, że znowu się w niej znalazłem. Mam jednak nadzieję, że skończy się inaczej niż wtedy, bo tam nie udało się już wygrzebać.

*W środę popołudniu trener Sokoła Marek Łukomski poinformował nas, że Artur Łabinowicz nie będzie jeszcze w stanie pomóc zespołowi w czwartkowym meczu.

Początek spotkania o godz. 17.30; transmisja w Polsacie Sport News.