Orlen Basket Liga. W Toruniu pasuje wygrać - ważne starcie przed Muszynianka Domelo Sokołem Łańcut

Jak na razie sokoły wygrały dwa spotkania i oba tryumfy świętowały we własnej hali. Z kolei torunianie mają póki co na koncie jedną wygraną więcej. W swojej hali na razie grali 5-krotnie i wygrali dwa z tych pojedynków.

- Nie czuję, żeby to był jakiś wyjątkowy mecz dla nas; nie ma jakiejś presji czy czegoś takiego. Mi się osobiście wydaje, że możemy pokonać każdą drużynę tylko musimy zacząć to pokazywać

- mówi spokojnie rozgrywający Sokoła Corey Sanders.

Sanders na razie notuje średnio 16,4 punktu na mecz i 6,7 asyst. Dosyć ciekawie zapowiada się jego pojedynek z kierującym grą torunian Goranem Filipoviciem, którego dorobek punktowy wygląda bardzo podobnie, bo wynosi 16,7 punktu na mecz. Patrząc na asysty Chorwat wypada na razie trochę gorzej, bo jego obecny wynik to 5,1 asysty na mecz.

Na pewno zespół z Łańcuta musi uważać też na to, by nie popełnić błędu z ostatniego meczu w Warszawie. Wtedy podopieczni trenera Marka Łukomskiego zaczęli naprawdę na bardzo dobrym poziomie, ale z biegiem czasu ich gra wyglądała znacznie gorzej i ostatecznie przegrali 87:78.

- Na drugą połowę nie wyszliśmy z taką koncentracją, z którą graliśmy w pierwszej - nie ukrywa Corey Sanders. - To jest główna przyczyna tego, że ta druga część wyglądała znacznie słabiej - zauważa.

Na pewno bolączką zespołu trenera Marka Łukomskiego wciąż są rzuty za trzy punkty. To co jeszcze w zeszłym sezonie przecież funkcjonowało naprawdę nieźle i czasami walnie przyczyniało się do wygranych teraz kompletnie nie wychodzi.

- Pracujemy nad tym bardzo ciężko każdego dnia - opowiada amerykański rozgrywający Sokoła. - Te codzienne rzuty na treningach naprawdę wychodzą bardzo dobrze, ale gdy przychodzi do meczu, to nie wychodzi. Cały czas próbujemy rozwiązać ten problem i mam nadzieję, że w końcu nam się uda - dodaje.

Dla Sokoła to drugi z rzędu mecz na wyjeździe, a to dopiero połowa wyjazdowej serii.

- Nie jest to może jakieś wielkie utrudnienie dla mnie choć każdy woli grać u siebie

- podsumowuje Corey Sanders.

Początek dzisiejszego meczu o godzinie 17.30; transmisja w Polsacie Sport Extra.