Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orlen Basket Liga. Zryw w III kwarcie to za mało... Domelo Sokół Łańcut przegrał z PGE Spójnią Stargard

Michał Czajka
Michał Czajka
Michał Czajka
Po słabej pierwszej połowie Domelo Sokół Łańcut nie zdołał odrobić strat w drugiej i przegrał z PGE Spójnią Stargard.

Na samym początku meczu bardzo dobrą skutecznością z gry popisywali się gracze ze Stargardu, którym w zasadzie wszystko wchodziło do kosza. Dzięki temu szybko udało im się zbudować dosyć pokaźną przewagę – po pięciu minutach gry prowadzili nawet 18:6. Łańcucianie prezentowali się zdecydowanie słabiej od rywali zarówno w ofensywie jak i defensywie. Nie mogło być inaczej - pierwsza odsłona zakończyła się wyraźną porażką sokołów. II kwarta też nie zaczęła się obiecująco, bo patrząc na skuteczność, to zespół ze Stargardu był dwa razy lepszy pod tym względem (31%:62%). Przewaga wypracowana wcześniej pozwalała gościom grać w miarę spokojnie choć Sokół pojedynczymi zrywami (dobre akcje Cheese'a) próbował niwelować przewagę. Problem gospodarzy polegał jednak na tym, że o ile lepiej trochę szło w ataku, o tyle wciąż kulała obrona. Pierwsza połowa przebiegła więc pod dyktando Spójni, która schodziła do szatni prowadząc 43:28.

Zaraz po przerwie jednak lepsze wrażenie robiły sokoły - już po trzech minutach gry udało im się zmniejszyć dystans do 7 punktów (40:47) m. in. dzięki dwóm skutecznym "trójkom" Kacpra Młynarskiego. Choć dystans trochę się w III kwarcie zmniejszył, to jednak goście ani na chwilę nie oddali prowadzenia i pilnowali, by jednak zawsze być te kilka punktów z przodu. Przed decydującą odsłoną Spójnia była 9 punktów z przodu (64:55), ale Sokół dawał nadzieje swoim fanom na końcowy sukces, bo III kwartę wreszcie wygrał. W ostatniej jednak Spójnia przycisnęła i znowu wykorzystywała błędy Sokoła w defensywie. W szeregach miejscowych zaczęło się robić trochę nerwowo, bo widać było, że wygrana zaczyna uciekać i zawodnicy trenera Marka Łukomskiego coraz częściej pudłowali. Końcówka była już spokojniejsza w wykonaniu gości, którzy czuli, że mają już to spotkanie pod kontrolą i nic złego nie może się wydarzyć.

Domelo Sokół Lańcut - PGE Spójnia Stargard 73:86

Kwarty: 12:25, 16:28, 27:21, 18:22.

Sokół: Sanders 10, Berzins 8, Młynarski 13 (2x3), Kemp 6, Szczypiński 2 oraz Cheese 26 (1x3), Struski 3 (1x3), Faye 0, Nowakowski 5 (1x3). Trener Marek Łukomski.

Spójnia: Daniels 18 (1x3), Langović 4, Brown Jr 23 (1x3), Gordon 18, Brenk 3 (1x3) oraz Simons 11 (3x3), Kowalczyk 3 (1x3), Łapeta 2, Gruszecki 4. Trener Sebastian Machowski.

Widzów 1080.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24