Po 10 dniach przerwy do gry wracają siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów, które w sobotę zmierzą się z PGNiG Naftą Piła. Rywalki naszego zespołu kiepsko rozpoczęły sezon, po pięciu kolejkach mają zaledwie jeden punkt. Gdyby grała matematyka, Developres wygrałby to spotkanie. W końcu pokonał 3:0 Legionovię, która w ostatniej kolejce ograła Naftę 3:1. Sport to jednak nie matematyka. - Ich dotychczasowa zdobycz może być nieco myląca - mówi Marcin Wojtowicz, trener Developresu Rzeszów, w którym pod znakiem zapytania stoi jedynie obecność zmagającej się z bólami pleców Katarzyny Warzochy. - W przeciwieństwie do nas, większość zawodniczek grających w Pile występowała już w ekstraklasie polskiej lub innej, u nas takich nie ma.
Na uwagę w Nafcie zasługują libero z Białorusi Volha Pauliukouskaya i środkowa z Czarnogóry Marija Milović oraz Kanadyjka Caroline Jamroc. Solidnymi punktami są też: Marzena Wilczyńska, Magdalena Wawrzyniak i Katarzyna Nadziałek. Ta ostatnia przez trzy ostatnie sezony grała w Karpatach Krosno i dobrze zna rzeszowską ekipę. Początek meczu na Podpromiu o godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?