Orlen Superliga Kobiet. Handball JKS Jarosław kontra FunFloor Lublin, zagrać jak najlepiej, a wynik....

Po meczu w Piotrkowie poprzeczka idzie mocno w górę. Najbliższego przeciwnika jarosławianek kibicom piłki ręcznej przedstawiać nie potrzeba. Lubelska ekipa ma chrapkę na zdetronizowanie Zagłębia. Do Jarosławia FunFloor przyjeżdża, nie ma co ukrywać, po trzy punkty. Dla czarno-niebieskich to mecz, w którym trzeba zagrać najlepiej, jak się potrafi i powalczyć o jak najlepszy wynik.

- Czeka nas bardzo ciężki mecz. Chcemy postawić jak najtrudniejsze warunki i zagrać całe 60 minut bez przestojów. Będzie to pierwsza okazja w tym roku do spotkania z naszymi kibicami, więc chcemy pokazać się z jak najlepszej strony

- mówi obrotowa jarosławianek, Kinga Strózik.

W pierwszej rundzie w Lublinie zespół z miasta nad Sanem przegrał bardzo wysoko 35:16, a o pierwszej połowie to najlepiej w ogóle nie wspominać. Już sam kocowy wynik powinien być dodatkową motywacją przed wtorkowym meczem. Jarosławianki, aby myśleć o nawiązaniu walki z faworytem z Lublina, przede wszystkim muszą ograniczyć błędy własne, które w ostatnim meczu z Piotrcovią, mocno na bruździły czarno-niebieskim

- Przydarzyło nam się dużo błędów własnych. Straciłyśmy skuteczność i popełniałyśmy błędy w obronie - mówiła po meczu, Valiantsina Kozimur.

Druga sprawa to większe wsparcie dziewczyn wchodzących na boisko z ławki. Mecz w Piotrkowie pokazał, że dopóki podstawowe zawodniczki miały wystarczająco dużo sił, mecz był na styku. Mecz w Jarosławiu, więc o atmosferę na trybunach nie ma co się martwić. Kibice na pewno dodadzą skrzydeł miejscowym zawodniczkom, a jak to wszystko przełoży się na kocowy wynik, przekonamy się we wtorek wieczorem.

Początek meczu o 18. Transmisja na platformie emocje.tv.