Orzeł Przeworsk musi wygrać, Żurawianka bez trenera

NIEOBECNI

NIEOBECNI

Crasnovia: -. Czarni: -. JKS: . Kańczuga: Fedoriuk, Litun, Kiszka (kartki). Kolbuszowianka: Pisarczyk (kontuzja do końca rundy), Pruś (kontuzja), Gorzelany (kartki). Lechia: Przybek, Duduś, Doroba? (kontuzje). Limblach: Polak (kartki). Orzeł: Król (kontuzja). Piast: Pasaj (kartki), Jabłoński (kontuzja). Pogoń: Bujniak, Misiąg (kontuzje), Szmuc (kartki). Rzemieślnik: -. Sokół: Drabik, Woźniak (kartki), Szeser, Szewc (kontuzje). Strumyk: Skupień? (kontuzja). Stal: Dudek, (kontuzje). Wisłoka: -. Żurawianka: Ł. Bąk (studia), Banaś? (kontuzja).

- Popełniamy za dużo błędów, które ciężko wyeliminować tak z dnia na dzień. Mimo to musimy wierzyć w przełamanie i zdobycz punktową - mówi Sierżęga.

- Powoli zbliżamy się do wypełnienia naszych założeń, co do rundy jesiennej, w której wszystkie mecze gramy na wyjeździe. Stać nas na dobry wynik - odpowiada trener Lechii Paweł Idzik, który podobnie jak Sierżęga wspiera swoją drużynę również grą na boisku.

Znów bez "wykartkowanych" piłkarzy ważny mecz (u siebie z Żurawianką) rozegra MKS Kańczuga. W Żurawicy do dymisji podał się trener Rajmund Gorczyca, w Kańczudze zespół poprowadzi najprawdopodobniej jego dotychczasowy asystent - Paweł Pstrąg.

"Piwosze" u siebie powalczą z Piastem Tuczempy. Sokół Nisko na własnym boisku spróbuje upolować wicelidera z Jarosławia.

- Zawsze gramy o trzy punkty, dodatkową mobilizacją jest chęć rehabilitacji za nieudany mecz w Jaśle - tłumaczy Artur Lebioda, trener Sokoła.

JKS z pochodzącym ze Stalowej Woli (10 km od Niska) trenerem Jarosławem Zającem na pewno nie odpuści. Do Pilzna przyjedzie będąca na fali Kolbuszowianka.

- Nie jesteśmy faworytem, Rzemieślnik u siebie nie rozdaje punktów, ale chcemy skutecznie powalczyć - mówi Maciej Huzarski, szkoleniowiec Kolbuszowianki. Do Nowej Dęby przyjedzie lider z Jasła.

- Rywal bardzo trudny, ale nam też musi zależeć na wygranej - podkreśla Mariusz Białek, trener Stali. Ciekawy derbowy pojedynek szykuje się w Krasnym, gdzie na papierze gospodarzem będzie Strumyk Malawa.

- Na takie spotkania nikogo nie trzeba specjalnie mobilizować - tłumaczy Marcin Wołowiec, trener Strumyka.

Dębicką młodzież sprawdzi Zaczernie.