Przewaga należała do miejscowych, którzy chyba ustanowili rekord rundy jesiennej w zmarnowanych sytuacjach bramkowych. Już pierwsza akcja powinna przynieść gola miejscowym. Marek Florek wyłożył piłkę Dariuszowi Kurowskiemu a ten mając przed sobą tylko Jakuba Sochackiego huknął nad poprzeczką.
Chwile później Patryk Broda pięta odegrał piłkę do Kurowskiego a ten uderzył z pierwszej piłki czym sprawił duże problemy bramkarzowi gości. Czuwaj pierwszy raz bramce miejscowych zagroził w 25 minucie, gdy po błędzie obrony Marek Rybkiewicz posłał piłkę tuż obok słupka bramki Lewandowskiego.
W odpowiedzi po strzale Kurowskiego, Sochacki instynktownie nogą odbił piłkę na róg a za kilka chwil mocne uderzenie z dystansu Mateusza Kocura przeleciało tuz nad poprzeczką bramki przyjezdnych.
Orzeł swoją przewagę udokumentował golem dopiero w 40 minucie. Mateusz Kocur ograł dwóch obrońców i zagrał wzdłuż bramki. Zamykającemu akcje Dariuszowi Kurowskiemu pozostało jedynie trafić do pustej bramki.
Po zmianie stron kibice zobaczyli jeszcze dwie bramki, po jednej dla każdej z drużyn.
ORZEŁ PRZEWORSK - CZUWAJ PRZEMYŚL 2-1 (1-0)
1-0 Kurowski (40. asysta Kocur),
1-1 Gniatek (73, po indywidualnej akcji),
2-1 Gawłowski (90. dośrodkowanie Ł. Laska)
Pełna relacja ze składami, ocenami dla zawodników i sędziów oraz po meczowe wypowiedzi w poniedziałkowym Stadionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?