Do zbrodni doszło w maju ub. roku w mieszkaniu przy ul. Długosza w Przemyślu.
Oskarżony przyjmował tam kolegę, Mariusza J. (36 l.). To wtedy - jak wynika z aktu oskarżenia odczytanego przez prokuratora Stanisława Kalitę z tutejszej Prokuratury Okręgowej - Marek M. chwycił nóż kuchenny. 7-krotnie i z dużą siłą uderzył nim kompana. Rozległe obrażenia okolic szyi okazały się śmiertelne.
- Nie przyznaję się, wrobiono mnie w zabójstwo - oświadczył wczoraj podsądny pytany przez sędziego Dariusza Jurjewicza, czy poczuwa się do winy. - Co najwyżej ponoszę odpowiedzialność moralną za to, że wspólnie piliśmy alkohol.
Według oskarżonego, poszkodowany sam zadał sobie rany. Biegli lekarze wykluczyli jednak taką możliwość
- Samookaleczenie było formą wołania o pomoc - przekonywał 53-latek próbując obalić argumenty oskarżenia. - Mówił do mnie, że czuje się opuszczony, prosił, abym go u siebie zameldował i pozwolił mu ze mną zamieszkać. Nie zgodziłem się.
W chwili zatrzymania przez policję bezrobotny Marek M. miał blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Grozi mu kara od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Mamy projekt idealnej sukni ślubnej dla Romanowskiej. W tej kreacji skradnie show!
- Czy to Edzia z "Królowych życia" pomogła w obnażeniu Dagmary? Jest jeden szczegół
- Jak mieszka Paulina Sykut-Jeżyna? Ma balkon o powierzchni nowej kawalerki [ZDJĘCIA]
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]