Osłabiony Sokół Łańcut, MOSiR u wicelidera, Polonia w Toruniu

Do listy kontuzjowanych Tomasza Fortuny, Macieja Klimy dołączyli Piotr Hałas (zwichnięty bark), Kamil Gawrzydek, Patryk Buszta (obaj skręcenie stawu skokowy), Kacper Młynarski (choroba).

Odpłacili się
Trener Dariusz Kaszowski starał się przełożyć mecz, ale ani w związku, ani w Ostrowie nie znalazł zrozumienia.

- Regulamin dawałby prawo do przełożenia, ale okazało się, że wyszły jakieś komunikaty. A wedle nich do tego potrzebna jest zgoda rywala plus opłata finansowa - mówi coach łańcucian. Dyrektor sportowa Stali odesłała naszego trenera z kwitkiem, co ubrała w dyplomatyczną formułę "nie możemy działać na szkodę klubu".

- Podziwiamy fair play Stali. W trakcie sezonu poszliśmy jej na rękę, godząc się na przejście tam Karola Dębskiego. Nie trzeba było długo czekać i pięknie się nam odpłacono - gorzko konstatuje Kaszowski.

Niewdzięczność Stali była do przewidzenia; w tym roku pokonała tylko słabe SKK i opadła na 6. miejsce.
Sokołowi z podstawowych graczy zostali Michał Baran, Bartosz Dubiel, Damian Pieloch i Jacek Balaweder.

- Jeśli nie dojdą do siebie Kacper i Patryk będziemy mieć do gry siedmiu ludzi - podsumował coach Sokoła.

Chcą to powtórzyć
Krośnieński MOSiR (4. miejsce) będzie miał w weekend wyzwanie nie lada - zagra na wyjeździe z AZS-em Kutno, wiceliderem tabeli. Nasi faworytem nie są, ale w Kutnie potrafił wygrać Sokół, a krośnianie mają z tego miasteczka dobre wspomnienia.

- W poprzednim sezonie nie dawano nam szans na wyjazdowe zwycięstwo, a jednak wygraliśmy w Kutnie

- przypomina Janusz Walciszewski, prezes naszego klubu. - Wierzę, że możemy to powtórzyć. Jeśli tak się stanie, a do tego wygramy wszystkie mecze u siebie, będziemy w czwórce przed play offami.

Czas na krok do przodu
Po porażce ze Startem Lublin Polonia znów odsunęła się od upragnionej ósemki. Krok w jej stronę spróbuje wykonać w Toruniu w starciu z Polskim Cukrem (7. miejsce, punkt więcej), który umiała ograć u siebie.

- Rywal ma pewnie więcej tak nazwisk w składzie, ale gra w kratkę, czyli tak, jak i my - mówi Mariusz Zamirski, coach "Niedźwiadków".

- Łatwo nie będzie, ale musimy szukać punktów wszędzie, bo interesuje nas wyższe miejsce od zajmowanego obecnie.