Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnia kolejka IV ligi: to będzie brutalna niedziela

Marcin Jastrzębski
Strumyk (pomarańczowe koszulki) wygraną z Czarnymi zapewnił sobie komfort przed starciem w Jarosławiu, gdzie malawianom do szczęścia (awansu) wystarczy remis.
Strumyk (pomarańczowe koszulki) wygraną z Czarnymi zapewnił sobie komfort przed starciem w Jarosławiu, gdzie malawianom do szczęścia (awansu) wystarczy remis. fot. Krzysztof Kapica
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w niedzielę o godzinie 19 będziemy wiedzieć kto uzupełni stawkę zdegradowanych klubów. Mecz o awans zostanie rozegrany w Jarosławiu, gdzie zawita Strumyk.

NIEOBECNI

NIEOBECNI

Crasnovia: -. Czarni: Majewski (kontuzja). JKS: Kossak (kontuzja). Kańczuga: Podstolak?, Syk (kontuzja). Kolbuszowianka: -. Lechia: Duduś, Idzik (sprawy służbowe). Limblach: Szyszka (kartki). Orzeł: Mazur (kontuzja). Piast: Kłymak (kontuzja). Pogoń: Iwanicki, Klimek? (kontuzje). Rzemieślnik: Micek, Kiwior, Łazowski (kontuzje). Sokół: Dyba, Piasecki (kontuzja), Wlizło (choroba). Stal: Nowak (kontuzja), Pastuła (kartki). Strumyk: Dragan? (kontuzja). Wisłoka: Mariusz Wolański (kontuzja). Żurawianka: Mach (sprawy osobiste).

Jarosławianie na własnym boisku mają szansę poskromić niepokonany od października tamtego roku Strumyk. - Mamy ambicje wygrać, później niech się dzieje wola nieba - podkreśla Stefan Pietraszewski, trener jarosławian.

- Zapracowaliśmy na to, że nazwa Strumyk budzi szacunek. Awans byłby ukoronowaniem pracy działaczy, mojej i piłkarzy - mówi Marcin Wołowiec, opiekun Strumyka.

Do Kolbuszowej przyjadą nowodębianie, którym zapewnić utrzymanie może już w sobotę Unia Nowa Sarzyna. - Bez względu na inne rezultaty chcemy pokonać Kolbuszowiankę. To derby, w których mamy duże szanse pokazać dobrą piłkę i wygrać - podkreśla Damian Diektiarenko, prezes Stali.

Będzie czysto?
- Nie ma mowy o układaniu się, każdy gra dla siebie - mówią trenerzy i działacze przed ostatnią kolejką.

Nie sposób jednak zamknąć oczy i uszy na niepokojące pomysły, które dotyczą zainteresowanych utrzymaniem klubów. Huczy od plotek w Leżajsku, gdzie miejscowi obawiają się zwycięstwa Niska w Tuczempach i planowanej porażki Nowej Dęby w Kolbuszowej.

Wtedy "piwoszy" mogą nie uratować trzy punkty zdobyte w Kańczudze.
- Jesteśmy w formie, stwarzamy sobie sytuacje w każdym meczu i oby tylko nie zabrakło skuteczności. Rywal na pewno wysoko postawi poprzeczkę, ale wierzymy w wygraną i utrzymanie - podsumowuje Robert Kurosz, "papierowy" trener Pogoni.

- Układy są na niebie, my możemy tylko walczyć - odpowiada Artur Lebioda, szkoleniowiec Sokoła.
Pewny utrzymania Orzeł zamelduje się w Żurawicy, gdzie nikt nie wyobraża sobie straty punktów.

- Spekulacji może być mnóstwo, ale najważniejsze to zagrać dobry mecz i zwyciężyć - podkreśla Mariusz Drozd, opiekun Żurawianki. - Uciążliwe jest słuchanie kolejnych pytań, a nawet oskarżeń o planowanie wyniku. Zespół wyjdzie w najmocniejszym składzie i powalczy o trzy punkty - ucina Marek Strawa, trener Piasta

Miły gest
W Krasnem, Crasnovia wręczeniem okolicznościowego pucharu pogratuluje Zaczerniu awansu do III ligi. - Chcemy docenić ten niemały sukces - mówi Benedykt Czajkowski, prezes Krasnego.

- Spodziewam się otwartego meczu ze sporą ilością podbramkowych akcji. Kibice nie powinni się nudzić - przewiduje Marek Kramarz, trener Krasnego.

Lechia Sędziszów sezon zakończy meczem z "Rzemiosłem". - Ten pojedynek możemy potraktować jako sprawdzian przed przyszłym sezonem. Chłopakom zależy na dobrym wyniku - tłumaczy Paweł Idzik, trener sędziszowian, którego w niedzielę zastępować będzie Dariusz Kaznecki, trener bramkarzy.

- Chcemy wziąć rewanż za niepowodzenie w rundzie jesiennej. Zagramy o trzy punkty - tłumaczy Ryszard Federkiewicz, trener Rzemieślnika, który w kontekście problemów JKS-u i Strumyka, zachowuje jeszcze szanse na awans.

Do Jasła przyjedzie Wisłoka Dębica.
- Morale osłabiła pechowa porażka w Malawie, gdzie nie byliśmy gorsi. Jestem przekonany, że stać nas na zwycięstwo, choć Wisłoka na pewno podejdzie do tego meczu mocno zdeterminowana - podkreśla Robert Hap, opiekun Czarnych.

- Mój zespół bez Mariusz Wolańskiego to inna drużyna, ale powalczymy - podkreśla Roman Gruszecki, trener Wisłoki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24