Pacjenci boją się strajku lekarzy

Pacjenci obawiają się, że przepadną im umówione na ten czas wizyty i zabiegi.

Od dziś w całym kraju zaczyna obowiązywać pogotowie strajkowe. Lekarze rozwieszają plakaty, rozdają ulotki.

- Chcemy w ten sposób przedstawić nasze problemy i poinformować ludzi o zbliżającym się strajku - tłumaczy Zdzisław Szramik, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy na Podkarpaciu.

Pacjenci się boją

Dorota Latoszyńska z Zaczernia k. Rzeszowa próbowała wczoraj umówić synka Kajetana do poradni neurologicznej w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie.

- Zależało mi na wizycie za dwa tygodnie. Usłyszałam, że wtedy będzie strajk i nie wiadomo, jak lekarze będą pracować. Rok temu także doświadczyłam protestu lekarzy na "własnej skórze". Nie udało mi się dostać z dzieckiem do specjalisty.

W naszym regionie w strajku wezmą udział co najmniej 24 szpitale. Podkarpackie to jedno z województw, w którym zasięg protestu będzie największy.

Kiedy będą strajkować:

Kiedy będą strajkować:

26 kwietnia - pogotowie strajkowe w całym kraju;
10 maja - 2 godz. strajk ostrzegawczy;
15 maja - strajk całodzienny;
21 maja - strajk bezterminowy, ciągły; strajkujący lekarze nie będą przyjmowali w poradniach, ani wykonywali zaplanowanych wcześniej zabiegów i operacji.

Zabiegi nie przepadną

Co stanie się z pacjentami, którzy w czasie strajku mają mieć zabiegi i wizyty w poradniach?

- Jeżeli z tego powodu komuś przepadnie wizyta, czy zabieg zapewniam, że odbędą się one w najbliższym możliwym terminie. Pacjenci na pewno nie "wypadną" z kolejek - uspokaja Janusz Solarz, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego nr 2.

Szefowie lecznic zapewniają też, że jeżeli do strajku dojdzie, poinformują pacjentów o ewentualnych utrudnieniach.