Pandora Papers: Swietłana Kriwonogich, była sprzątaczka, przyjaciółka Władimira Putina ma luksusowy apartament w Monako

Niespodziewanym bohaterem śledztwa dziennikarzy z ponad 110 krajów, którzy tropili znanych i bogatych ludzi, którzy unikają płacenia podatków, stał się rosyjski prezydent Władimir Putin i jego tajemnicza kochanka Swietłana Kriwonogich.

Wśród 12 tys. dokumentów zawartych w Pandora Papers natrafiono na informacje o pewnym mieszkaniu w Monako. Jak ustalili dziennikarze, lokal został kupiony za pośrednictwem firmy zarejestrowanej na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, utworzonej po urodzeniu przez Swietłanę w roku 2003 córki. Osoby zaangażowane w zorganizowanie zakupu dla Kriwonogich podjęły działania, które zapewniły, że jej nazwisko i status właściciela nie pojawiły się w rejestrach.

2 kwietnia 2003 - miesiąc po narodzinach córki Kriwonogich - na karaibskiej wyspie Tortola zarejestrowano firmę-przykrywkę Brockville Development Ltd. Miesiące później firma kupiła mieszkanie w Monako za 4 mln dolarów. Według materiałów promocyjnych firmy, zajmującej się nieruchomościami z Monako, mieszkanie jest „bardzo poszukiwane wśród najbogatszych na świecie”.

Akta Pandory nie pokazują dokładnie, kiedy Kriwonogich stała się rzeczywistym właścicielem Brockville. Wiadomo, że była ona beneficjentem już w 2006 roku. Washington Post i inne media ujawniły, że Swietłana była sprzątaczką. Kiedy poznała Putina, jej życie odmieniło się. Dziś jej majątek oceniany jest na sto milionów dolarów.

Mieszkanie w Monako kosztowało ponad cztery miliony dolarów. Dziś Kriwonogich jest prawdziwą bizneswoman, posiada udziały w Banku Rossija, w jednym z luksusowym ośrodków narciarskich i posiada kilka apartamentów w Petersburgu. Nie jest tajemnicą, że była przed laty przyjaciółką Putina, a dorastała w skromnym komunalnym mieszkanku w Petersburgu. Pochodziła z biednej rodziny i zaczynała jako sprzątaczka w sklepie. Była uparta i przebojowa, skończyła studia ekonomiczne i bogactwo spłynęło na nią wraz z urodzeniem w 2003 roku córki. Ojcem ma być Putin, choć kobieta jak i Kreml na ten temat milczą.

Już następnego roku po urodzeniu córki, staje się właścicielką wielu luksusowych mieszkań w Petersburgu, zyskuje udziały w banku i firmach doradczych. Coraz częściej jest widywana w towarzystwie bogatych ludzi z kręgu Putina. To oni, jak podejrzewają portale śledcze, w imieniu swojego pryncypała, czyli pierwszej osoby w kraju, ustawili ją finansowo na całe życie.

Nikt dokładnie nie wie, jakim bogactwem dysponuje. Zbadanie jej majątku w Rosji jest praktycznie niemożliwe. Ustalenie jej „gniazdka” w Monako było dla dziennikarzy śledczych łatwiejsze. Pytania o majątek 46-letniej Swietłany padają nie od dziś, bo jest właścicielką licznych firm, nie tylko w Rosji, ale i innych krajach. Ona sama na ten temat konsekwentnie milczy.

Rzecznik Kremla odrzucił raport Pandora Papers. Ale na przykład Bank Rossiya ujawnił w 2010 roku, że Kriwonogich jest jego jednym z udziałowców poprzez swoją spółkę OOO Relax. Bank z siedzibą w Sankt Petersburgu został później objęty sankcjami Departamentu Skarbu USA, który określił go jako „osobisty bank wysokich urzędników Federacji Rosyjskiej”.

Kriwonogich nie mówiła nigdy o jej związku z Putinem ani o niezwykłym gromadzeniu bogactwa. Ale jej córka, w wywiadach podsyca spekulacje na temat jej ojcostwa. Na zdjęciach jest uderzająco podobna do rosyjskiego prezydenta i sama temu bynajmniej nie zaprzecza. Żaden mężczyzna nie jest wymieniony w oficjalnych rosyjskich dokumentach jako jej ojciec. Na swoim koncie na Instagramie, które cieszy się ogromną popularnością, podaje swoje imię jako „rozova luiza v”.