Parę gwizdków było takich, że aż głowa mała. Opinie, zdjęcia po meczu Handball JKS Jarosław - Urbis Gniezno

Trener Urbisu, Robert Popek był bardzo zadowolony z postawy swoich zawodniczek w tym nerwowym meczu - Był to typowy mecz walki. Jedna jak i druga drużyna bardzo dobrze broniła. Cały mecz praktycznie toczył się bramka za bramkę. Pojawiły się nerwy, każda ze stron patrzyła ze swojej strony. Najważniejsze, że myśmy to wytrzymali. Udało nam się wygrać w końcówce tak więc rewelacja. Co do sędziów to przypomnę sytuację z pierwszej połowy, kiedy to została nam zabrana bramka, podniesiony czas i zabrana nam piłka. Każdy może mieć swoje, to nie było tak, że sędziowie mylili się tylko w jedną stronę. Taki jest sport i trzeba się do tego przyzwyczaić. Gratuluję swoim dziewczynom, że wytrzymały tą końcówkę. To, że w Jarosławiu jest gorąca, atmosfera wszyscy wiedzą, myśmy te punkty wywalczyli i z tego się cieszymy

Nie mógł z decyzjami sędziowskim pogodzić się trener jarosławianek, Michał Kubisztal - Gratulację dla Gniezna za trzy punkty bez względu jak wyglądał mecz i na okoliczności tego spotkania. To, co dziś wyprawiali sędziowie, szczególnie w ostatnich minutach to jest jakiś skandal. Zabierają nam wygraną piłkę, kładę czas, stolik go nie uznaje. Parę gwizdków było takich, że aż głowa mała. Sylwii rywalka zakłada koszulkę na głowę, oni gwiżdżą ofensyw. Zadowolony za to był z postawy drużyny

- Chylę czoła przed dziewczynami, zrobili wszystko co w ich mocy było. Z przebiegu meczu zasłużyliśmy na te punkty, ale boisko pokazało co innego. Musimy zakasać rękawy i dalej walczyć. Za tydzień mamy mega ważny mecz z Koszalinem

- zakończył trener Kubisztal