Na parkingu Tesco przy ulicy Lwowskiej w Rzeszowie cały czas bardzo duży ruch. Dosłownie co chwilę przyjeżdżają autokary z uchodźcami.
- Są to głównie kobiety z bardzo małymi dziećmi, a także osoby starsze - opowiada pani Ania z Przemyśla, która od kilku dni jest wolontariuszką i pomaga potrzebującym. - Każdej osobie, która tylko wysiądzie z autobusu, od razu proponujemy ciepłą herbatę, kawę lub mleko dla dzieci. Staramy się zaopiekować każdym uchodźcom. Oferujemy także ciepły posiłek, podstawowe środki higieniczne i ubrania.
Pani Justyna opowiada, że mieszkańcy z Ukrainy są przerażeni. - Czasami wstydzą się nawet podejść i poprosić o coś do picia czy do jedzenia i jak już skorzystają z naszej pomocy to bardzo nam dziękują - dodaje pani Justyna. - Widzimy też, że niektórzy wysiadają tylko z plecakiem i małą walizką. Proponujemy też ubrania, buty, czy wózki dla dzieci.
Za nami zimna noc, a także poranek
- Dziś przyjechała kobieta z dwójką małych dzieci i jedno z nich zgubiło bucika i skarpetkę. Dzieciątko miało bosą stópkę, a temperatura sięgała - 3 stopni Celsjusza.
Spotkaliśmy panią Marię, która razem z dwójką wnuczek przyjechała do Przemyśla z Kijowa. - Musiałam zabrać wnuczki i uciekać - opowiada ze łzami w oczach pani Maria. - Córka i zięć zostali w Kijowie. Bronić naszego kraju.
Podróż pani Marii trwała kilkadziesiąt godzin
- Trudno nam było dostać się do granicy. Bardzo dużo ludzi ucieka. Nie ma biletów na autobusy, pociągi. Trudno też zamówić taksówkę. Na granicy staliśmy kilkanaście godzin.
- W najgorszej sytuacji na granicy są dzieci - opowiada jedna z Ukrainek. - Jest zimno, dzieci płaczą, bo nie rozumieją, dlaczego musimy uciekać. Matki nie mają, gdzie przebrać swoich dzieci, nawet z pieluszki. Ludzie są zmęczeni, głodni, a kolejki po naszej stronie ciągną się kilometrami.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?