To może być kluczowy tydzień dla Paris Saint-Germain. Stołeczna drużyna najpierw w sobotę podejmowała Lille w hicie Ligue 1, ale musiała oszczędzać siły, bo już w środę zmierzy się z Bayernem Monachium w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Zespół Mauricio Pochettino nie zdał jednak pierwszefo egzaminu, a po raz kolejny wygłupił się Neymar.
Paryżanie pierwszy i kluczowy cios otrzymali w 20 minucie meczu na Parc des Princes. Kanadyjczyk Jonathan David przyjął piłkę w polu karnym i oddał strzał, który odbił się od jednego obrońców i trafił do siatki. Strzelec bramki po 15 minutach musiał opuścić boisko z powodu kontuzji, ale i tak został bohaterem.
PSG z największymi gwiazdami w składzie atakowało, ale nie miał pomysłu na przełamanie obrony gości. Wreszcie w końcówce swoją frustrację okazał Neymar, który odepchnął jednego z rywali i dostał drugą żółtą, a w rezultacie czerwoną kartkę. Przy całym zamieszaniu sędzia wyrzucił z boiska jeszcze jednego gracza Lille, ale mimo większych przestrzeni na boisku, wynik się już nie zmienił.
Obrońca tytułu ma więc kłopoty, bo przegrał być może najważniejszy ligowy mecz w sezonie. Lille prowadzi 3 punktami w tabeli nad klubem ze stolicy i z ogromną wiarą w sukces zmierza do celu jakim jest mistrzostwo. Paryżanie muszą natomiast szybko ochłonąć, bo już za chwile mecz z Bayernem Monachium.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce