Patrycja z Przemyśla dostanie elektryczny wózek inwalidzki

- Szkoda, że wcześniej nie wiedziałem o tej sprawie, bo Patrycja już by miała ten wózek - mówi Szarzyński.

W niedzielę pisaliśmy o problemach Patrycji. Z powodu wrodzonej wady serca ma spore trudności z samodzielnym poruszaniem się. Musi korzystać z wózka inwalidzkiego, mocno już zużytego, który dwa lata temu otrzymała z Narodowego Funduszu Zdrowia. Fundusz stwierdził, że może go wymienić dopiero za trzy lata.

Poruszanie tym sprzętem wymaga użycia sporej siły fizycznej, co jest niemożliwe w przypadku Patrycji. Nie pozwala na to jej chore serce. Stąd starania jej i jej mamy o wózek elektryczny. Taki sprzęt może dać Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Niestety, odmówił jego przekazania, bo w myśl przepisów przemyślanka nie jest w wystarczający sposób niepełnosprawna.

Szarzyński od lat współpracuje z Polsko - Amerykańską Organizacją Charytatywną w Detroit (USA). Działa w niej wielu wolontariuszy pochodzenia polskiego i kresowego. Każdego roku od tej organizacji trafiają do Przemyśla paczki z darami. Również wózki inwalidzkie o napędzie elektrycznym.

- Tekst z Nowin o Patrycji prześlę do Detroit. Myślę, że uda się pomóc tej dziewczynie - mówi pan Stanisław.