Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Zydroń (Błękitni Ropczyce): Jeszcze nie wiem, czy zostanę w Ropczycach

Łukasz Pado
Paweł Zydroń
Paweł Zydroń Ewelina Nycz
Rozmowa z Pawłem Zydroniem, trenerem Błękitnych Ropczyce, po wygranym meczu w ostatniej kolejce rundy jesiennej IV ligi z Limblachem Zaczernie.

- Spodziewał się pan, że pokonacie na wyjeździe Limblach Zaczernie?
- Taki był plan, jechaliśmy do Zaczernia po trzy punkty. Chłopcy walczyli i wywalczyli je. Ja miałem wykonać ultimatum, które zakładało dziewięć punktów w pięciu meczach, udało się. Ten mecz musieliśmy wygrać, dlatego bardzo dziękuje zawodnikom, że się postarali. Choć niepotrzebnie zaserwowali tą nerwówkę w końcówce meczu, bo można było wykorzystać te kontry i spokojnie kopać do końca.

- Finisz rundy jesiennej można powiedzieć, że jest udany. Czy z całej jesieni jest pan zadowolony?
- Cała jesień była dla nas wielkim problemem, bo w każdym meczu ktoś pauzował i nie mieliśmy nigdy pełnego składu. Proczek, Bieszczad grali z kontuzjami, Wolak - nasz najlepszy obrońca, grał bardzo mało. Na pewno tych punktów mogliśmy zdobyć więcej. Zwłaszcza żałuję straconych punktów w Turbii, był to taki trening strzelecki, ale nic nie wchodziło.

- A co na wiosnę?
- Nie podejrzewam, żebym został w Błękitnych do wiosny. Umowa kończy mi się 30 grudnia.

- Rezygnuje pan?
- Zarząd postawił mi ultimatum, więc chyba się rozstaniemy. Zobaczymy jeszcze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24