Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofil ze Stalowej Woli na wolności. Czy zostanie objęty ustawą o bestiach?

Marcin Radzimowski
Za gwałty i inne czyny pedofilskie Mariusz C. ze Stalowej Woli spędził za kratkami łącznie 15 lat. W sobotę opuścił Zakład Karny w Rzeszowie.

Gdzie teraz jest człowiek, który w rozmowach z seksuologami twierdził, że nie widzi niczego złego w tym, co zrobił? Czy wrócił do rodzinnego miasta, do Stalowej Woli? To pytanie bardzo istotne, bowiem Mariusz C. - co podkreślali biegli sądowi - może się mścić na dzieciach, które wykorzystał, a które złożyły obciążające go zeznania.

Osoby z kręgu instytucji wymiaru sprawiedliwości znające przeszłość 40-latka w nieoficjalnych rozmowach nie mają wątpliwości, że powinien on zostać objęty tak zwaną ustawą o bestiach i umieszczony bezterminowo w Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Gostyninie. To placówka dla skazanych, którzy po odbyciu kary więzienia nadal stanowią zagrożenie dla społeczeństwa. Pierwszym skazanym objętym tą ustawą był pedofil zabójca Mariusz Trynkiewicz.

Pierwszy raz Mariusz C., wówczas jeszcze jako Mariusz P. (zmienił nazwisko), został skazany za czyny pedofilskie w 1998 r. Dopuścił się wówczas molestowania, ale czyny te nie były na tyle „poważne”, by umieszczać go w więzieniu. Dostał szansę - rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Okazało się jednak, że mężczyzna trudno poddaje się resocjalizacji. Dwa lata później znów zaatakował, tym razem już bez żadnych hamulców. Jego ofiarami padło rodzeństwo ze Stalowej Woli - dziewczynka (upośledzona) i chłopiec w wieku szkolnym. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu skazał go na pięć lat. Gdy wyszedł z więzienia, bardzo szybko, bo już po 9 miesiącach, jego ofiarą padł 10-latek. Początkowo C. zachowywał się jak jego starszy kolega, rozmawiał o problemach, zabierał na spacery po parku. Później pokazywał mu pornograficzne zdjęcia, a w końcu wykorzystał seksualnie. Chłopiec opowiedział o wszystkim rodzicom, a Mariusz C. znów trafił do więzienia, tym razem na 10 lat. Wyszedł w ostatnią sobotę.

Dyrektor zakładu karnego złożył wniosek o umieszczenie Mariusza C. w ośrodku w Gostyninie, ale Sąd Okręgowy w Rzeszowie odroczył wydanie postanowienia na wrzesień.

Obecnie Mariusz C. jest na wolności, ale decyzją sądu pozostaje pod ścisłym nadzorem i pod obserwacją policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24