Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

People Can Fly - znani na świecie twórcy gier - mają w Rzeszowie oddział. Tu też trwają prace nad Outriders - wysokobudżetową produkcją

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Marcin Mitręga / PCF Rzeszów
Swój oddział w Rzeszowie intensywnie rozwija studio People Can Fly - duży gracz z branży gier wideo i marka znana graczom na całym świecie. Obecnie trwają tu prace nad najnowszą produkcją - Outriders.

Producent gier komputerowych, People Can Fly, istnieje na rynku od 2002 roku. To jedna z największych firm tego typu w naszym kraju, której produkcje cieszą się sporym uznaniem wśród graczy na całym świecie. Teraz studio pracuje nad najnowszą grą z segmentu AAA (wysokobudżetową), która ma spore szanse stać się rynkowym hitem. Tytuł Outriders ma trafić do graczy jeszcze w tym roku, ale szczegóły na temat fabuły trzymane są w tajemnicy.

Spróbować się w gamedevie

Dlaczego, mając do wyboru niemal każde miasto na świecie, PCF postanowił otworzyć swój oddział właśnie w Rzeszowie?

- Zdecydował pozytywny zbieg okoliczności: rozwój PCF-u, rozwój projektu Outriders i to, że zmieniły się plany biznesowe firmy CI Games, która funkcjonowała wcześniej w Rzeszowie. Pojawiła się okazja, żeby przejąć zespół, który przez lata się tutaj budował. To doskonale pasowało do strategii rozwoju People Can Fly - tłumaczy Mateusz Kirstein.

CI Games jest także polską firmą zajmującą się produkcją gier wideo, która do 2018 roku miała swój oddział w Rzeszowie. Został on jednak zamknięty.

- Pozyskiwanie doświadczonych pracowników na rynku gamedevowym (tworzenia gier wideo) nie jest proste, a tutaj nadarzyła się okazja, żeby oddział PCF-u powstał właśnie w Rzeszowie. Fajny, zgrany i doświadczony zespół właściwie automatycznie dołączył do projektu i zaczął dokładać do niego swoje cegiełki

– dodaje Mateusz.

Studio PCF cały czas się rozwija i poszukuje pracowników, którzy będą mogli pomóc przy tworzeniu Outriders. Tworzenie gier to skomplikowany proces, dlatego mimo tego, że projekt jest już na ostatniej prostej, ciągle wymaga dużych nakładów pracy. Studio cały czas poszukuje więc nowych pracowników.

- Zatrudniliśmy już kilka osób, które nie były częścią dawnego teamu CI Games. Jesteśmy na takim etapie, że chcemy budować rozpoznawalność PCF-u zarówno w skali globalnej, jak i lokalnej - tutaj w Rzeszowie. Bardzo zależy nam na rozwoju tego oddziału, chcemy żeby ludzie do nas przychodzili i próbowali swoich sił w dużym "gamedevie". W Rzeszowie mamy pełen przekrój specjalizacji: designerów, programistów, animatorów, testerów. W zespole działa duża grupa tzw. seniorów, którzy mogą nauczyć nowych pracowników wielu przydatnych rzeczy, ale oczywiście szukamy też osób z doświadczeniem – dodaje M.Kirstein.

W życiu graczy zdarzają się takie tytuły, które zostają na długo w pamięci. Ich twórcy bardzo często nie mają łatwego życia, dlatego często nie pojawiają się sequele znanych i bardzo lubianych gier. Przed Wami lista kontynuacji, na które czekamy i doczekać się już nie możemy.

Czekamy na nie latami. Kontynuacje gier, które kiedyś nas za...

Co wyróżnia Rzeszów?

- Studio mocapowe jest tym co na pewno wyróżnia oddział w Rzeszowie. Nie mamy go nigdzie indziej, a PCF jest obecny również w Warszawie, Nowym Yorku i Newcastle. Rzeszowski „mocap” działa na rzecz całej grupy, wspiera prace animacyjne do całego projektu. Tutaj mamy specjalistów, odpowiednią przestrzeń i sprzęt

– mówi Mateusz Kirstein.

Motion capture to technika przechwytywania ruchu aktorów, dzięki której, bohaterowie i cały obraz gry do złudzenia przypominają film.

Jak wygląda praca przy mocapie? W Rzeszowie wszystkim zajmują się animatorzy, zarówno odgrywaniem odpowiednich ról, jak i przenoszeniem ruchu do wirtualnego świata. Samo studio to sporych rozmiarów pokój, który jest otoczony kilkunastoma czułymi kamerami wychwytującymi ruch. Aktor ubiera na siebie specjalny kombinezon, na którym znajdują się tzw. markery, czyli punkty, które są następnie odczytywane w programie komputerowym.

- Postać ludzką trzeba nagrywać naturalnie. W przeszłości zatrudnialiśmy aktorów z teatru, którzy często przerysowywali swoje ruchy i to nam nie odpowiadało. W niektórych sytuacjach jesteśmy lepsi w odgrywaniu ról niż aktorzy, nie przekazujemy emocji tak mocno jak oni, a to jest przy tej pracy ważne – opowiada Damian Pajda, senior animator w PCF Rzeszów.

Jak się robi gry

- Często projekt zaczyna się od kartki z pomysłami. Ktoś ten świat wymyśla, definiuje. Proces produkcji jest wyjątkowo złożony i długotrwały, angażuje wiele osób o różnych specjalizacjach. Nikt do końca nie widzi pełnego obrazu - elementy gry stopniowo składają się w całość. Gra dzień po dniu staje się coraz bardziej skomplikowanym organizmem. Zarządzanie takim procesem jest więc ogromnym wyzwaniem – dodaje.

Co dalej?

Starszym graczom, nie tylko tym polskim, People Can Fly z pewnością kojarzy się z Painkillerem - "strzelanką", w której przy pomocy wymyślnych broni, ścieramy się z demonami. Niemały sukces odniósł też Bulletstorm. To - podobnie jak Painkiller - dynamiczny "shooter", w którym gracz walczy z przeciwnikami za pomocą widowiskowych, kreatywnych metod. Wiele osób czeka na kontynuację tego tytułu, a dobrą wiadomością dla nich może być to, że niedawno do cyfrowego sklepu trafiła wersja na konsolę Nintendo Switch. Sami producenci nie wykluczają powstania drugiej części gry.

- Kiedy mówimy w studio o Bulletstormie, pojawiają się uśmiechy. I tak właśnie opisałbym sytuację z jego sequelem – uśmiech ze znakiem zapytania - mówi Mateusz Kirstein, kierownik rzeszowskiego oddziału.

Outriders ma się ukazać w tym roku. Czym studio zajmie się później?

- Branża jest w dobrej kondycji, rynek bardzo dynamicznie rośnie, więc wydaje się, że perspektywy biznesowe, kreatywne i technologiczne są rozległe. Chcemy z tego korzystać i ciągnąć za sobą utalentowanych ludzi, których przy sobie mamy, bo bez nich trudno jest taką firmę budować. Jesteśmy jedną z ważniejszych firm w Europie, jeśli chodzi o implementację technologii Unreal Engine (potężnego silnika gier wideo, z którego korzystają obecnie największe firmy z branży - przyp. red). Mamy ambicje, żeby być znaczącym graczem na świecie – zapewnia M. Kirstein, Studio Head oddziału People Can Fly.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

DZIEŃ OTWARTY w Akademii Marynarki Wojennej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24