Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Perkusista grupy Jamal: to cud, że żyję i nadal mogę grać

Beata Terczyńska
- Dziękuję wszystkim fanom z Podkarpacia za wsparcie. Dzięki rzeszowskim lekarzom żyję i jestem zdrowy. Wracam do gry – cieszy się Marek Sieroszewski, perkusista z zespołu Jamal.
- Dziękuję wszystkim fanom z Podkarpacia za wsparcie. Dzięki rzeszowskim lekarzom żyję i jestem zdrowy. Wracam do gry – cieszy się Marek Sieroszewski, perkusista z zespołu Jamal. Fot. Krzysztof Kapica
- Po pęknięciu tętniaka, tylko co trzeci chory wraca do normalnego życia - mówi Jan Flakiewicz, ordynator neurochirurgii z rzeszowskiej "dwójki". Marek Sieroszewski, perkusista zespołu Jamal trafił do szpitala po koncercie w Jarosławiu.

Wczoraj Marek Sieroszewski zdrów pojechał na święta do domu.

- Po koncercie w Jarosławiu spaliśmy nad klubem. Rano zjedliśmy śniadanie i zaczęliśmy pakowanie. Wrzuciłem parę przysłowiowych gratów do busa i zakręciło mi się w głowie - wspomina wydarzenia z 12 grudnia Marek "Siekierka" Sieroszewski, od 5 lat perkusista grającego reggae zespołu Jamal. - Koledzy twierdzą, że w ogóle zacząłem gdzieś biec. Nie wiem. Tego już nie zarejestrowałem. Wiem, że się wywróciłem. A potem, gdy doszedłem w miarę do siebie, leżałem w busie i czekałem na karetkę.

Myślał, że to migrena

Czy bolała go w ten dzień głowa?

- W tym momencie nie, ale silne ataki miałem od roku. Nie podejrzewałem jednak, że mam tętniaka. Myślałem, że to zwykła migrena - mówi muzyk. - Przyznam, że te bóle niepokoiły mamę. Wysyłała mnie nawet na tomografię.

Perkusista grupy Jamal najpierw trafił na badania do szpitala w Jarosławiu, a stamtąd do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Okazało się, że miał wylew, bo tętniak pękł.

- Tętniak to nieprawidłowe uwypuklenie ściany tętnicy, która może pęknąć. Dochodzi wówczas do krwotoku do przestrzeni otaczających mózg, a czasami do samego mózgu - tłumaczy doktor Jan Flakiewicz. - Taki krwotok jest bardzo niebezpieczny. Powoduje śmierć u połowy chorych. Jeśli jest rozległy, wielu umiera nie docierając do szpitala. Pozostali z reguły wymagają długotrwałej rehabilitacji.

Przez udo do głowy

Wielu chorych nie wie, że ma tętniaka. W większości przypadków ujawnia się nagle, bardzo silnym bólem głowy. Często towarzyszą mu nudności, wymioty, czasem utrata przytomności. Najczęściej dotyczy to osób między 40 a 60 r. życia, ale krwotoki zdarzają się także u dzieci. Są też osoby z tętniakami, u których nigdy nie doszło do ich pęknięcia.

Marek we wtorek był operowany, bo konieczne było wyłączenie tętniaka z krążenia.

- Istnieją dwie metody leczenia. Pierwsza polega na przecięciu kości czaszki, dotarciu do tętniaka i założeniu na jego szyję metalowego klipsu odcinającego dopływ krwi - tłumaczy ordynator.

U Marka zastosowano jednak inną, nowocześniejszą. Takie zabiegi (embolizacji) robi niewiele ośrodków w Polsce, najbliższy w Lublinie. Szpital "na górce" od roku, bo powstała tu wyczekiwana pracownia z wyposażeniem jednym z lepszych w Polsce.

Na czym polegał zabieg?

- Na nakłuciu tętnicy udowej w okolicy pachwiny i wprowadzeniu cewnika aż do naczyń mózgowych - mówi ordynator Flakiewicz.

Tą drogą powędrowały platynowe spirale, które wypełniły worek tętniaka i zamknęły dopływ krwi. Marek gładzi się po głowie i śmieje, że dzięki temu zabiegowi, ma całą czaszkę.

- Najcięższe były dwa dni po operacji. Nie spodziewałem się, że głowa może aż tak boleć. Kolejne były już do wytrzymania, teraz ból ustąpił - mówi mężczyzna. - Bardziej czuję kości od leżenia - żartuje.

Na święta do domu

Jamal to polski zespół reggae powstały w 1999 r. w Radomiu, rodzinnym mieście założycieli: Łukasza Borowieckiego i Tomka Mioduszewskiego. Na koncie zespołu są dwie płyty: "Rewolucje" oraz "Urban Discotheque". "Policeman", "Tubaka", "Pójdę Tylko Tam" oraz "Pul Up" - to znane single grupy. Aktualnie zespół koncertował i przygotował się do nagrania kolejnej płyty.

Wczoraj przyjaciele przyjechali po niego i mamę, która czuwała przy synu.

- Cieszę się, że święta spędzę z rodzicami, że po wylewie jestem w pełni zdrowy, nie mam żadnych niedowładów, paraliżu. Miałem szczęście w nieszczęściu. Ważne też, że mogę dalej grać na perkusji. To całe moje życie od 20 lat. Nie wyobrażam sobie, gdyby miało być inaczej. Lekarze mówią, że już w lutym mogę wrócić do prób.

Podkarpacia nie zapomni

- "Zwiedzam okolice" już trzeci tydzień - śmieje się.

Wie, że do szpitala dzwonili zaniepokojeni fani. Głosy wsparcia pojawiały się też w portalu nowiny24.

- Słyszałem i czytałem. To bardzo miłe. Na pewno wrócimy tu na koncerty - zapowiada.

Teraz regularnie musi się zgłaszać na kontrole. Najbliższa czeka go za 3 miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24