Perłowski: Mam szansę grać w pierwszym składzie

- Liczy się tylko zwycięstwo, bo gra pozostawiała jeszcze wiele do życzenia?...
- Faktycznie, w naszych poczynaniach było trochę nieporozumień i nerwowości. Był to pierwszy mecz w lidze i każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony, stąd pewnie takie nerwowe ruchy, brak swobody na boisku. Bielsko postawiło się nam, rozegrało fajny mecz i w pierwszym secie było blisko sprawienia niespodzianki. Cieszę się, że wygraliśmy te partię. Podczas 10-minutowej przerwy po drugim secie trener Kowal mówił abyśmy nadal trzymali koncentrację, aby zakończyć ten mecz w trzech setach. Zrobiliśmy to dosyć spokojnie.

- Swoją zagrywką napsułeś wiele krwi rywalom, parę razy ładnie uderzyłeś z krótkiej. Forma idzie w górę?...
- Jak najbardziej. Mam szansę grać w pierwszym składzie, dlatego postaram się udowodnić, że nie jest to zła decyzja i spłacać kredyt zaufania, który dostałem do trenera. Robię wszystko, aby zespół miał jak największy pożytek z mojej obecności na boisku.

- W środę gracie z Zaksą w Poznaniu o Super Puchar Polski. Byłoby super zdobyć to trofeum?- To jest puchar, decyduje jeden mecz i każdy chce go wygrać. Na początku sezonu, żaden zespół nie prezentuje optymalnej formy, ale po jednej i po drugie stronie siatki będzie wielu mocnych zawodników i każdy dołoży maksimum starań, aby wygrać.